Legendarny bohater podziemia, poseł Kukiz ’15 – Kornel Morawiecki zgodził się na szczery wywiad z dziennikarzami tygodnika „ABC”, w którym mówi o Wałęsie, stu dniach nowego rządu i o wartościach, których brakuje w polityce. Na temat awantury wokół TW Bolka mówi wprost: Pan Wałęsa przypisuje sobie sporo sukcesów, których autorami były miliony Polaków. To śmieszne. Oczywiście, poszczególne osoby są ważne, ale wiele dobrych przemian odbyło się w Polsce wbrew temu, co planował Lech Wałęsa. Ja np. nie pamiętam, by w latach 80. Wałęsa wzywał do reaktywacji „Solidarności”. Nie wystąpił w telewizji, by ją potępić, ale czy to była rzeczywiście jego decyzja? Czy może świadoma gra bezpieki? Tego nie wiemy. Podobnie jak nie wiemy, dlaczego Kiszczak trzymał te papiery. Wywiad z marszałkiem seniorem Sejmu VIII kadencji w nowym wydaniu tygodnika „ABC”.
To żałosne, przykre i smutne. Symboliczny Polak, nasz prezydent, jeden ze współtwórców olbrzymiego ruchu solidarnościowego zachowuje się jak zwykły kryminalista, który złapany na gorącym uczynku mówi: „to nie ja” i idzie w zaparte. Niszczy w ten sposób siebie, nas stawia w złym świetle na świecie – mówi Kornel Morawiecki.
Ucierpi na tym historia „Solidarności”? – pytają dziennikarze „ABC”.
Trzeba tę historię na nowo napisać, i to napisać ją w prawdzie. To nie jest sprawa jednego Lecha Wałęsy, ale też całego środowiska, które na tym żerowało, które czerpało z tego korzyści. „Solidarność” była autentycznym poruszeniem Polski. Sama koncepcja „Solidarności” jest bardzo polska. Tu chodzi o niezależność, o wspólnotę, która razem cierpiała i była zagrożona niebytem, unicestwieniem. „Solidarność” jest nasza. Ta koncepcja nie jest martwa nawet po ujawnieniu teczki Bolka. To wspólnota, która pokazała swoją siłę. To, że Lech Wałęsa ją uosabiał? Zawsze był sprawny w dużych zgromadzeniach. Nadawał się do tego – wspomina Morawiecki, opisując kilka sytuacji, w których Wałęsa doskonale poradził sobie z rolą trybuna społecznego. Podkreśla też wyraźnie, że Polacy sami wytyczyli swoją drogę i nie wszystko było w rękach bezpieki i władzy.
Pytanie ile jest jeszcze takich szaf w Polsce – dopytują dziennikarze…
- A może ich nie ma? – wątpi Morawiecki. - Dlatego ja bym chciał się zwrócić do funkcjonariuszy SB: Panowie, powiedzcie nam prawdę. Wy wiecie lepiej. Nie wszystkie akta spłonęły.
- No tak, ale wtedy poniosą się głosy, że ubecja nam pisze historię… - odpowiadają prowadzący wywiad.
- Ale jeśli prawdziwą? Może trzeba taką ustawę przygotować, zgodnie z której zapisami funkcjonariusze SB, którzy kłamią, odpowiadają karnie. Chociaż takie prawo powinno być uchwalone już ponad 20 lat temu. Nie byłoby problemu lustracji. Ja chciałbym wiedzieć też jaka jest wiedza Adama Michnika o teczkach i ich niszczeniu. Chcę znać prawdę. Czy wiedział, że Kiszczak trzyma dokumenty na Lecha Wałęsę? – odpowiada marszałek Sejmu.
Seniora dziennikarze pytają też o radę dla obecnych 30-latków, którzy „Solidarność” znają tylko z podręczników.
- Warto być uczciwym, przyzwoitym. Nie kłamać. Prawda zawsze wyjdzie na jaw, nieoczekiwanie. Winni jesteśmy też korektę historii Polski dla młodych ludzi. Niewiedza osłabia. Pamiętajmy o pięknych chwilach „Solidarności”. To nasze dziecko – odpowiada Kornel Morawiecki.
Cały wywiad z marszałkiem seniorem Kornelem Morawieckim na łamach tygodnika „ABC” dostępnego w sprzedaży od 29 lutego. „ABC – tygodnik aktualny, bezkompromisowy i ciekawy” jak co tydzień dostarcza czytelnikom zestaw emocjonujących i zaskakujących artykułów do przeczytania. Zapraszamy do lektury i na stronę tygodnika www.abctygodnik.pl oraz na profil ABC na Facebooku - http://www.facebook.com/ABCtygodnik