W nowym wydaniu „Sieci” prezes PKN Orlen, Daniel Obajtek demaskuje hasło wyborcze Platformy Obywatelskiej.
W nowym wydaniu „Sieci” prezes PKN Orlen, Daniel Obajtek demaskuje hasło wyborcze Platformy Obywatelskiej. Wskazuje na wyjątkową bezczelność opozycji i zauważa, że ludzie poprzedniej ekipy rozkradali państwo przez osiem lat. W paskudny sposób godzili się na grabienie majątku narodowego, kombinowali. Tymczasem PiS to złodziejstwo zatrzymał. W tygodniku także reporterska relacja Marka Pyzy i Marcina Wikło z lotniska Siewiernyj. Byliśmy w Smoleńsku. Miejsce polskiej tragedii narodowej coraz bardziej zarasta chaszczami. Niedługo będzie biegł tędy gazociąg. Polecieliśmy też ścieżką, jaką nad Siewiernyj zniżał się rządowy tupolew. Film z unikatowymi zdjęciami prezentujemy w telewizji wPolsce.pl
Dwa i pół roku po tym, jak Prokuratura Krajowa przejęła postępowanie smoleńskie, pojawiła się wreszcie okazja, by śledczy osobiście obejrzeli szczątki tupolewa, których oddania Rosja konsekwentnie odmawia. Nie można było nie skorzystać z tej okazji, więc prokuratorzy drobiazgowo zaplanowali swoje czynności.
Byli tam także reporterzy tygodnika „Sieci”.
Hasło „Smoleńsk” w ustach polskich dziennikarzy przekraczających granicę łotewsko-rosyjską (przez Białoruś pojechać się już nie da) działa na pograniczników jak płachta na byka. Oznacza to drobiazgową kontrolę i konieczność odwrotu przy choćby minimalnych nieścisłościach w papierach. – Znowu do Smoleńska? Znowu dziennikarze? – celniczka przewraca wielkimi oczami skrytymi nieco pod trwałą ondulacją i z niechęcią wbija pieczątkę wjazdową. Tym razem jedziemy do Rosji, by się przekonać, jak bardzo zmienił się teren katastrofy od naszej ostatniej wizyty, ponad dwa lata temu.
W artykule „Smoleński spektakl Putina” Marek Pyza i Marcin Wikło komentują obecną sytuację śledztwa w sprawie tragedii smoleńskiej. Omawiają postawę Rosjan i ich „zgodę” na przeprowadzenie czynności przez polskich prokuratorów przy wraku tupolewa: Jeszcze przed wyjazdem było wiadomo, że polscy specjaliści będą mocno ograniczeni w swoich działaniach. Komunikaty Komitetu Śledczego wskazywały, że „badania” prowadzone będą przez Rosjan, a ich wyniki przekazane do Warszawy. […] w rzeczywistości Polakom uniemożliwiono wykonanie większości zaplanowanych prac.
Już na pierwszym spotkaniu organizacyjnym koledzy usłyszeli, że w hangarze nie wolno będzie niczego przenosić, podnosić, a nawet dotykać. To zburzyło nasz główny plan. Chcieliśmy wszystkie elementy wraku wyciągnąć, obejrzeć element po elemencie i zinwentaryzować. Nie wiem, jak można przeprowadzić sensowne oględziny szczątków samolotu bez ich dotykania – mówi źródło autorów artykułu. – Przed wejściem czyszczą nas ze wszystkiego, łącznie ze starymi komórkami […]. Świadczy to o tym, że Rosjanie za wszelką cenę starają się uniemożliwić prowadzenie rzetelnego śledztwa i ukrywać materiał dowodowy. To nie nowość, ale dziś okazują to już bez żadnego udawania – czytamy w artykule Marka Pyza i Marcina Wikło.
Dziennikarze odtworzyli także ostatnie pół minuty lotu tupolewa. Z drona doskonale widać, że polski samolot był źle naprowadzany (z lewej strony pasa zamiast na wprost). Pokazujemy także jak bardzo pagórkowaty jest teren przy podejściu do lotniska. Cały film z obszernym komentarzem będzie można zobaczyć w poniedziałek 10 września w telewizji wPolsce.pl.
W wywiadzie udzielonym Michałowi Karnowskiemu („Wielkie kłamstwo Platformy”) Daniel Obajtek demaskuje kłamstwa, jakie przedstawiciele poprzedniego rządu rozpowszechniają w mediach. Wskazuje, komu PiS naprawdę zabrał miliony, o których czytamy na billboardach i jak rozwija się polska gospodarka. Zapytany o to, jaka jest prawda o rządach PiS, Prezes PKN Orlen wyjaśnia:
Ona jest dla poprzedników kompromitująca. Po pierwsze, PiS doprowadziło do tego, że spółki skarbu państwa osiągają coraz lepsze wyniki, a niektóre nawet znacząco wyższe niż kiedykolwiek. Inwestują, rozwijają się, szukają innowacji, kooperują z sobą. Zauważają to również inwestorzy giełdowi. Nie ma mojej zgody na nieprawość w życiu publicznym. Zastanawiałem się nad motywami tych działań i dochodzę do wniosku, iż jest tu także żal, że nie zdążyli wszystkiego sprzedać swoim kumplom, że nie udało im się tego sprywatyzować – zauważa Daniel Obajtek.
W artykule „O Polsce w Europie” Maciej Wośko w najnowszym numerze tygodnika „Sieci” podsumowuje jedno z najważniejszych wydarzeń gospodarczych, XXVIII Forum Ekonomiczne, które odbyło się w Krynicy w dniach 4-6 września. Pokazuje również rozmach tego wydarzenia.
Silna reprezentacja polskiego rządu sprawiła, że w Krynicy padło wiele istotnych deklaracji. (..) Debaty dotyczyły wyzwań stojących przed polską gospodarką, jednak najczęściej rozmawiano o szeroko rozumianej współpracy polskich przedsiębiorstw, m.in. o budowie Grupy PKP, działaniach Polskiej Grupy Górniczej, konsolidacji Orlenu i Lotosu, kooperacji działań i strategii instytucji działających pod szyldem Polskiego Funduszu Rozwoju, ale też o wzajemnym wspieraniu się polskich producentów oraz przedsiębiorstw. W dyskusjach pojawiły się de facto wszystkie prowadzone obecnie przez rząd programy społeczne i gospodarcze – od 500+ poprzez Mieszkanie+ aż po ogłoszony przez premiera rządowy program wspierania młodych sportowców Skaut – przybliża wydarzenia tegorocznego Forum Ekonomicznego Wośko.
Z kolei w artykule „Sąd ratuje ministra z PO” Kajetan Kutnowski komentuje odrzucenie pozwu o ochronę dóbr osobistych przez sądy pierwszej i drugiej instancji wobec Mateusza Szczurka, byłego ministra finansów w rządzie PO, za rzucone wbrew faktom zdanie porównujące SKOK-i do… piramidy finansowej.
Kuriozalna wypowiedź Szczurka padła w lipcu 2015 r. To było apogeum nagonki na spółdzielcze kasy, prowadzonej w trakcie kampanii prezydenckiej i parlamentarnej przez Platformę Obywatelską. Ówczesną partię rządzącą wspierały organy państwa i zaprzyjaźnione media. Atak na SKOK-i był obliczony na to, by uderzyć w PiS i Andrzeja Dudę. Próbowano wmówić ludziom, że wszystkie działające od lat z pożytkiem dla Polaków spółdzielcze kasy są w jakiś sposób „podejrzane”. Andrzej Duda zaś jest w coś „zamieszany”, bo pracował w kancelarii śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego, gdy ten, zgodnie z prawem i kompetencjami, skierował przygotowaną przez PO ustawę o SKOK-ach do Trybunału Konstytucyjnego – czytamy w materiale.
W wywiadzie „Rozbrójmy teraz te miny” przeprowadzonym przez Piotra Skwiecińskiego z Rafałem Wosiem, członkiem zespołu „Polityki”, publikującym też w portalu Gazeta.pl i „Dzienniku Gazecie Prawnej”, poruszono temat publikacji Wosia, w której wezwał on niezależną lewicę do współpracy z PiS-em. Jej autor komentuje krytykę, jaka spadła na niego po wydaniu tej opinii, oraz tłumaczy powody wygłoszenia swojego zdania:
Chciałem w ten sposób powiedzieć lewicy, że jak z góry przyjmie tezę, że wasza strona chce ich tylko zniszczyć i wysłać do więzień, to efekty będą katastrofalne właśnie dla podmiotowości lewicy. Od lat jest w Polsce tak, że liberałowie uważają lewicę za swoją przystawkę. Wiedzą, że lewica trochę pokrzyczy, a potem przyzna z zaciśniętymi zębami, że nie można trwonić głosów na Razem, Śpiewaka czy innego Biedronia. Bo przecież trzeba zatrzymać PiS. Dla liberałów to idealna logika. Dla lewicy – skazywanie siebie na brak politycznej podmiotowości i niezależność – wyjaśnia Rafał Woś.
Na łamach tygodnika „Sieci” Dorota Łosiewicz rozmawia z Markiem Jakubiakiem oraz jego panterką życiową Irminą Ochenkowską („Pieniądze zobowiązują”). Dziennikarka pyta nie tylko ich o życie prywatne i zawodowe związane z browarem, ale także o konsekwencje wejścia w politykę. Marek Jakubiak kandyduje na prezydenta stolicy, natomiast pani Irmina do sejmiku województwa mazowieckiego. Jakubiak oraz Ochenkowska wyjaśniają, dlaczego w ogóle zainteresowali się polityką.
Jednak powód, dla którego jesteśmy w polityce, to sprzeciw, bunt. On nas doprowadził do Pawła Kukiza, choć miałem zaproszenia na listy ze wszystkich partii. Nie zgadzamy się na marketing gospodarczy zalatujący Gierkiem. Ludzie dadzą się nabrać tylko raz. Ja dałem się nabrać PO i już nigdy na nią nie zagłosuję. Miały być JOW, 3 x 15, wyższa kwota wolna od podatku. I nic. PiS ludzie też się rozczarują […] Miałbym wyrzuty sumienia do końca życia, gdybym wiedział, że mogłem coś zrobić dla Polski, żeby zmienić rzeczywistość, ale nie zrobiłem nic. – wyjaśnia polityk Kukiz’15, natomiast pani Irmina dodaje: – Czasem w polityce potrzebny jest ogląd kogoś z zewnątrz. Zajmuję się dużym biznesem i wiem, czego potrzebują polscy przedsiębiorcy, by żyło im się lepiej. Nasz start w wyborach to także kwestia patriotyzmu, miłości do ojczyzny i tego, że jeśli coś można dla niej zrobić, to nie wolno siedzieć bezczynnie.
Ponadto w tygodniku przeczytać można także ciekawe komentarze bieżących wydarzeń pióra Katarzyny i Andrzeja Zybertowiczów, Jerzego Jachowicza, Wiktora Świetlika, Aleksandra Nalaskowskiego, Witolda Gadowskiego, Wojciecha Reszczyńskiego, Krystyny Grzybowskiej, Piotra Skwiecińskiego, Krzysztofa Feusette, Andrzeja Rafała Potockiego czy Marty Kaczyńskiej.
Więcej w najnowszym numerze „Sieci”, w sprzedaży od 10 września br., także w formie e-wydania na http://www.wsieciprawdy.pl/e-wydanie.html.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl i oglądania ciekawych audycji telewizji internetowej www.wPolsce.pl.