Jest specjalistką od wyrazistego wizerunku. Do tej pory była seksowną Słowianką, ale z tym koniec. Teraz Cleo jest mroczna i gotycka. Czy to zmiana na stałe? I czy fanom spodoba się ta metamorfoza?
Życie zaczyna się po trzydziestce – twierdzi wielu. W przypadku Cleo sprawdziło się to co do joty. To właśnie przed dwoma laty, kiedy skończyła 30 lat, rozpoczęła się jej kariera w polskim show-biznesie. Śmiało można powiedzieć, że decyzja, by stworzyć muzyczny duet z Donatanem, była jedną z najlepszych w jej życiu.
Dzisiaj ma 32 lata, a na koncie podwójną platynową płytę. Udało się jej także wypromować modę na ponętną słowiańskość. Dzisiaj jednak zmienia wizerunek. Na zawsze?
Dla wielu fanów to może być cios. Bo przecież Cleo została pokochana nie tylko za mocny głos, ale też za wylansowanie zalotnego wcielenia nowoczesnej Słowianki. Udowodniła ponadto, że polski folklor doskonale współgra z drapieżną zmysłowością rodem z buduaru.
Ale wokalistka nie znosi stagnacji. To właśnie dlatego ostatnio zaprezentowała nowy styl. – Teraz jestem mroczna i gotycka – powiedziała w rozmowie z nami wykonawczyni hitu „My, Słowianie”. I na jednej z ostatnich imprez zaprezentowała się w czarnej sukience. – Trochę pani generał – śmiała się Cleo. – Jakoś tak mnie natchnęło na zmianę. Wszystko pomieszałam – dodała. (...)
– Nigdy nie zmieniam kierunku na stałe, tylko krążę po orbicie, zmieniając style. O to chodzi nie tylko w wizerunku, ale i muzyce w ogóle – tłumaczy nam Cleo. Tym można zapewne tłumaczyć jej chęć eksperymentowania. Bo o ile, jak wielokrotnie podkreślała, nie zamierza kończyć współpracy z Donatanem, nie ma też nic przeciwko zaskakującym muzycznym kolaboracjom. – Jestem fanką klasycznych, wielkich głosów. Chętnie zaśpiewałabym z… (…)
Z kim zaśpiewałaby Cleo w duecie? Czytaj w najnowszym numerze magazynu LOOK, dodatku do tygodnika ABC. Aktualny Bezkompromisowy Ciekawy (nr 6, 27-31 maja)