Czy może być coś bardziej upiornego, niż śmierć dziecka z rąk ojca?
Prokuratura rejonowa w Pszczynie prowadzi postępowanie w sprawie wczorajszego tragicznego wypadku w Bestwinie. 32-letni mężczyzna śmiertelnie potrącił tam swoja dwuletnią córkę. – czytamy w portalu rmf24.pl
Na razie nie udało się go przesłuchać ojca dziewczynki. 32-latek ze względu na stan psychiczny jest pod opieką lekarzy.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że mężczyzna potrącił córkę wjeżdżając tyłem na teren swojej posesji. Wiadomo, że był trzeźwy.
Prokuratorskie postępowanie będzie prowadzone w sprawie spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Śledczy mają też ustalić, pod czyja opieką było dziecko. Wczoraj przeprowadzili oględziny miejsca wypadku i zabezpieczyli samochód. Zlecono także sekcję zwłok dwulatki.
Jak usłyszała w prokuraturze dziennikarka RMF.FM, naocznych świadków tego wypadku nie ma.
Źródło:RMF.FM