Minister Sportu i Turystyki spotkał się z przedstawicielami mediów by podsumować XXXI Letnie Igrzyska Olimpijskie w Rio de Janeiro. – To był piękny czas dla Polski, piękny czas sukcesów oraz wspaniałej rywalizacji. Nasi reprezentanci, nasze zawodniczki i zawodnicy dostarczyli nam mnóstwo pięknych, pozytywnych emocji. To też pokazuje jak piękny jest sport, jak potrafi jednoczyć bez względu na przekonania i poglądy. Wszyscy mieliśmy biało-czerwone serca i kibicowaliśmy naszym reprezentantom – powiedział na początku spotkania.
To zdecydowanie były igrzyska kobiet. Polki zdobyły aż osiem spośród jedenastu medali. Minister Witold Bańka pogratulował im fantastycznego występu podczas igrzysk:
Szczególne podziękowania należą się paniom, które po raz kolejny pokazały nam mężczyznom, miejsce w szeregu i wspaniały występ na igrzyskach olimpijskich. Serdecznie im za to dziękujemy. Drogie Panie, chapeau bas, bo wspaniale startowałyście
Polacy wrócili z Brazylii z jedenastoma medalami. Złoto zdobyły Magdalena Fularczyk-Kozłowska i Natalia Madaj (wioślarstwo, dwójka podwójna) oraz Anita Włodarczyk (lekkoatletyka, rzut młotem). Po srebro sięgnęli Piotr Małachowski (lekkoatletyka, rzut dyskiem), Marta Walczykiewicz (kajakarstwo, K1 200 m) oraz Maja Włoszczowska (kolarstwo górskie). Brąz dołożyli Rafał Majka (kolarstwo, wyścig ze startu wspólnego), Monika Ciaciuch, Agnieszka Kobus, Maria Springwald, Joanna Leszczyńska (wioślarstwo, czwórka podwójna), Karolina Naja, Beata Mikołajczyk (kajakarstwo, K2 500 m), Monika Michalik (zapasy, kat. 63 kg), Oktawia Nowacka (pięciobój nowoczesny) i Wojciech Nowicki (lekkoatletyka, rzut młotem). To najlepszy dorobek medalowy od 2000 roku. Mimo to minister zapowiedział reformy w polskim sporcie.
Nie przywiązywałbym się do statystyk, bo medali mogło być kilka więcej. Jedenaście to wynik symboliczny. Z jednej strony najlepszy od 16 lat, ale nie zmienia to faktu, że polski sport wymaga zmian i reformy. Bez względu na to czy zdobyliśmy osiem, jedenaście czy piętnaście medali, niezbędne w sporcie są zmiany myślenia, kierunków i strategii. Gdyby nasi reprezentanci mieli więcej szczęścia tych medali byłoby więcej, ale z drugiej strony Argentyna zdobyła cztery medale, w tym trzy złote, i jest wyżej od nas w klasyfikacji medalowej. Gdybyśmy przywieźli tylko cztery medale to byłyby pytania dlaczego tak mało, nie liczyłoby się miejsce w tabeli. Dlatego nie przywiązywałbym się do statystyk, one są istotne, ale nie oddają potencjału sportu. Jesteśmy pięknym, dumnym i ambitnym krajem, który ma szansę stać się sportową potęgą, dlatego zmiany w polskim sporcie są konieczne
– powiedział podczas spotkania z mediami.
Zapowiedziana strategia będzie synergią środków z budżetu państwa, z Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej i spółek Skarbu Państwa, analizą potrzeb inwestycyjnych w kluczowych dyscyplinach sportu i mądrą piramidą szkoleniową.
Ważna będzie analiza potrzeb inwestycyjnych w kluczowych dyscyplinach, które nazywamy „medalodajne”, od najmłodszych sportowców, od juniora, poprzez przygotowania do największych imprez sportowych
– zapowiedział Bańka. Istotną rolę w rozwoju polskiego sportu będzie stanowił Kodeks Dobrych Praktyk Sponsoringowych opracowany przez Ministra Skarbu Państwa Dawida Jackiewicza. Zakłada on wspieranie przez państwowe firmy dyscyplin, które jak zauważył Minister Witold Bańka, mają potencjał.
Podczas konferencji Minister Sportu i Turystyki powoływał się na system brytyjski. Podczas igrzysk w Atlancie w 1996 roku reprezentanci Wielkiej Brytanii zdobyli tylko 15 medali. Powstał GB Team, który był wypadkową rozmaitych rozwiązań szkoleniowych, technologicznych i inwestycyjnych. GB Team polegał głównie na wyborze kluczowych dyscyplin. Cztery lata później 28 medali, w tym 11 złotych, Londyn to 65 medali, a teraz już wiemy, że Rio to 67 medali Wielkiej Brytanii. I to pokazuje, że model, który polega na wyborze kluczowych dyscyplin, zdaje egzamin – powiedział podczas spotkania z przedstawicielami mediów.
Witold Bańka poinformował na jakie nagrody mogą liczyć medaliści. Za złoty medal sportowcy od ministerstwa dostaną 64 tysiące 400 złotych. Srebrny to 46 tysięcy, a brązowy to 36 tysięcy 800 złotych.
Do tego dochodzą kwoty z nagród od Polskiego Komitetu Olimpijskiego. Dodatkowo jeden ze sponsorów strategicznych przeznacza dodatkowe pokaźne nagrody finansowe. Do tego dochodzą nagrody, które są w gestii samorządów. Suma summarum to będą najwyższe nagrody finansowe w historii
– powiedział minister.
Wypowiedział się również w sprawie klubu sportowego SKRA Warszawa. Sytuacja klubu i obiektów, na których trenuje m.in. mistrzyni olimpijska i rekordzistka świata w rzucie młotem Anita Włodarczyk, jest tragiczna. By klub mógł funkcjonować, potrzebny jest generalny remont. Rozpaczliwy list o sytuacji klubu opublikowała właśnie Włodarczyk, a władze Warszawy bez względu na to chwaliły się jej sukcesami na IO w Rio.
Nie było żadnych rozmów z miastem stołecznym Warszawa poza „dzień dobry, do widzenia” i „czy możemy liczyć na wsparcie w sprawie Stegien”. To było jedyne kurtuazyjne pytanie ze strony władz miasta stołecznego. Dzisiaj Warszawa ma na inwestycje około 2,6 miliarda złotych, budżet Ministerstwa Sportu i Turystyki na wszystkie inwestycje w całej Polsce to około 450 milionów złotych. Dofinansowujemy z tego hale, boiska, stadiony, bieżnie, to ogromna ilość beneficjentów. Tylko na inwestycje strategiczne mamy do podziału ok. 150 mln złotych. Na nowe działania to kwota 40 milionów złotych, a z całego kraju wpłynęły wnioski na miliard złotych. Warszawa doskonale poradziłaby sobie swoimi siłami z tego rodzaju inwestycją. Miasto Kraków wybudowało Tauron Arenę za około 300 milionów złotych bez korzystania ze środków ministerstwa. Warszawa ma dużo większy budżet i potencjał, a przecież w Warszawie nie ma ani hali lekkoatletycznej z prawdziwego zdarzenia, ani zwykłej, z której mogłyby korzystać kluby. Apeluję do władz miasta stołecznego Warszawy, by wreszcie zaczęły poważnie traktować sport i rozpaczliwy list Anity Włodarczyk. Prośba, by sport w Warszawie ratować, będzie początkiem traktowania sportu w Warszawie priorytetowo. Nie tylko przy okazji wydarzeń sportowych, przy których można się pojawić i ogrzać w blasku sukcesu.
Minister Sportu i Turystyki podał także informację, iż jedna ze spółek z udziałem Skarbu Państwa jest zainteresowana wyremontowaniem siłowni Anity Włodarczyk na terenie warszawskiej Skry.
msport.gov.pl / mm