Powinni być na emeryturze, a znów wchodzą na ring. Obiecują, że będzie ostra jatka. Przemysław Saleta i Tomasz Adamek będą razem walczyć! Na ten pojedynek czekaliśmy od lat. Czy oldboye polskiego boksu i tym razem sprostają oczekiwaniom?
Czy boks to jest sport dla starych ludzi? Dwaj pogromcy Andrzeja Gołoty: Przemysław Saleta i Tomasz Adamek 26 września staną naprzeciwko sobie w ringu. Mimo że obaj są już bardzo zaawansowani wiekowo (odpowiednio 47 i 39 lat), zapowiadają, że to będzie zakończenie ich kariery z przytupem.
Niektórzy patrzą na walkę bokserskich dziadków z przymrużeniem oka i pytają: po co? Ale warto zadać sobie pytanie, o co tak naprawdę chodzi w sporcie. Jeśli o emocje, to wrześniowe starcie jest jak najbardziej na miejscu. W ringu staną przecież dwukrotny mistrz świata w dwóch kategoriach wagowych i challenger w trzeciej (Adamek) oraz mistrz Europy w kategorii ciężkiej i wielokrotny mistrz świata w kick boxingu. Saleta, mimo że zbliża się do pięćdziesiątki, jest non stop w śtreningu. Ciągle się rusza i startuje w różnych konkurencjach. Siłownia, maratony, motocykle, sporty ekstremalne czy „celebrity splash”. Można go nazwać celebrytą pełną gębą, ale w rozumieniu pozytywnym.
Więcej o nadchodzącej walce Saleta vs Adamek przeczytasz w najnowszym papierowym wydaniu Tygodnika "ABC"!