Agencja prognozuje, że w ciągu roku połowa firm rozpocznie instalację Windowsa 10 na swoich urządzeniach. Siłą systemu jest możliwość instalacji na różnych platformach, praca w chmurze i synchronizacja danych - podkreślają eksperci.
Gartner porównuje przyszły sukces Windowsa 10 do wcześniejszych flagowych i przełomowych systemów Microsoftu - Windows XP oraz 7, których dominująca pozycja w segmencie konsumenckim i biznesowym trwała przez lata.
Wśród czynników stojących za nadchodzącym wzrostem popularności Windowsa 10 eksperci Gartnera wymieniają m.in. zakończenie wsparcia systemu Windows 7 zapowiadane na 2020 r. oraz zapotrzebowanie na nowe typy urządzeń 2w1, które będą fabrycznie wyposażone w Windows 10. Agencja ocenia, że pilotażowe wdrożenia Windows 10 w przedsiębiorstwach rozpoczną się w 2016 r., by osiągnąć apogeum w latach 2017-2018.
"Dzięki darmowej i automatycznej instalacji systemu dla posiadaczy poprzedniej wersji Windowsa oraz wysypowi nowych modeli urządzeń z Windowsem dziesiątki milionów użytkowników zaznajomią się z nowym systemem Microsoftu jeszcze przed końcem tego roku. Tempo instalacji Windowsa 10 w przedsiębiorstwach będzie bardziej dynamiczne niż w przypadku Windowsa 7 przed sześciu laty" - komentuje wiceprezes agencji Gartner Steve Kleynhans.
Gartner wskazuje także na ogólne trendy rozwoju technologii konsumenckich, które skorelowane są z prognozowaną popularnością Windowsa 10.
Do 2019 r. nastąpi przejście na zdalną obsługę aplikacji i usług - dane przetwarzane będą na serwerach, zaś dostęp do nich zapewnią nowe typy urządzeń, np. 2w1 czy tablety. W 2018 r. aż 1/3 laptopów będzie posiadać dotykowy ekran. Interfejsy dotykowe oraz nowe typy aplikacji będą wymagały zaawansowanych rozwiązań programowych, w które wyposażony będzie jedynie najnowszy system operacyjny. Również do 2018 r. 30 proc. przedsiębiorstw wydadzą więcej na urządzenia 2w1 oraz na urządzenia nowej generacji obsługiwane wyłącznie za pomocą ekranów o wysokiej rozdzielczości niż na tradycyjne komputery PC.
"Wszystkie te trendy będą wymagać zmiany podejścia do używania komputerów. Nastąpi dalszy wzrost zapotrzebowania na mobilne urządzenia, pozwalające na bardziej intuicyjną obsługą i bezpieczną komunikację sieciową" - wyjaśnia wiceprezes Gartnera Ken Dulaney.
"Z punktu widzenia IT standaryzacja usług chmurowych i przetwarzania danych na serwerach, wymusi zmiany model dostępu użytkowników do oprogramowania i usług. Aktualizacje oraz modyfikacje aplikacji będą dużo częstsze, zaś odbywać się one będą bez wiedzy użytkownika. Wszystko to będzie możliwe jedynie dzięki nowym systemom operacyjnym" - dodaje Dulaney.
Informacje pochodzą z raportu pt. "Predicts 2016: Endpoint Technology Shifts Are Accelerated by Windows 10.". Prognozy opracowała agencja analityczno-doradcza Gartner.
wGospodarce.pl/ as/
3 osoby wzięły udział w dyskusji
głupoty jakieś, ja mam win7 na 4 urządzeniach i nie zainstaluje win 10, bo nie ma to sensu, szpiegujący program instalować, po co?
Windows korporacji Microsoft to nieekologiczne, brutalnie i perfidnie szpiegujący użytkowniów oprogramowanie. Kulisy powstania samego systemu są niejasne, rozpoczęły się od szpiegowania przez założyciela B. Gatsa systemów operacyjnych konkurencji. Koropracja Microsoft nie przestrzega żadnych standardów języków porgramowania C++ czy projektowania stroni internetowych CSS3. W związku z tym sprzedaż ich produktów powinna być zabroniona. Nawet straganiarza obowiązują przepisy, ba zwykłego obywatela parkującego samochód, a Microsoft nie obowiązują żadne przepisy dotyczące oprogramowania. Jak to możliwe? A jest to duże źródło, homologacje, do dochodów dla budżetu. Oprogramowanie poruszające się po infostradach powinno spełniać wymogi bezpieczeństwa co do rozprzestrzeniania wiusów i rozprzestrzeniania zagrożeń dla użytkowników. Przez to zadania wykonywane przez system zużywają 30% więcej energii i czasu niż to samo oprogramowanie niezależnych producentów. Wymgają instalowania programów antywirósowych. A jest to dziecinni proste rozwiązanie, którego Microsoft jak CIA unika jak ognia, konstrukcją sprzętową oddzielić przestrzeń wykonywania programów od przestrzeni danych, przez podział ekranu laptopów na pół. Co robi oporogramowanie Microsoftu w czasie tych 30%. Szpieguje? Na pewno zużywa 30% więcej energii. Sztucznie jak Volkswagen zawyża zapotrzepowanie na nowy droższy sprzęt, zmuszając do zakupu nowych komputerów. Głównie amerykańskich "zparzyjaźnionych" producentów. Koroporacja Microsoft i Co. żeruje na klientach.
WINDOWS 10 JEST BARDZO NIESTABILNYM SYSTEMEM NIE POLECAM!