Zamek w Lidzbarku Warmińskim zachwyca miłośników średniowiecznych budowli. Zachował się do naszych czasów w prawie niezmienionym stanie, a podczas obecnych prac remontowych i konserwatorskich odsłania kolejne tajemnice.
Wchodząc na dziedziniec lidzbarskiego zamku, zobaczymy wspaniałe krużganki, a na ścianach pierwszego piętra fragmenty oryginalnych średniowiecznych polichromii pokazujących postaci świętych i sceny biblijne. Na honorowym miejscu, na wprost wjazdu umieszczono postać świętej Katarzyny, patronki zamku, ze świętymi Dorotą i Barbarą. Wspaniałe ścienne malowidła zostały ocalone w ramach prac konserwatorskich, finansowanych z funduszy norweskich, EOG i krajowych.
Na nowej wystawie w lidzbarskim zamku poświęconej historii budowli można zobaczyć eksponaty znalezione podczas prac remontowych. Po demontażu hełmu wieży, w iglicy znaleziono miedzianą tuleję z dokumentem z czasów renowacji zamku sprzed prawie stu lat. Tuba była przestrzelona w kilku miejscach, prawdopodobnie w 1945 roku. Obecni przy składaniu kapsuły byli ówcześni dygnitarze kościelni i urzędnicy. Wcześniej od władz, w wieżyczce, w zwykłej butelce po piwie, swoją wiadomość ukryli murarze. A ich koledzy po fachu odkryli tę pamiątkę po 87 latach.
Warto pamiętać, że z lidzbarskiego zamku Mikołaj Kopernik wysłał w świat "Komentarzyk o hipotezach ruchów niebieskich", zapowiadający jego przełomowe dzieło pt. "O obrotach …".
Zamek był też miejscem wydarzeń dramatycznych i sensacyjnych. W 1703 roku szwedzkie wojska króla Karola XII, który przebojem zdobywał sławę żołnierską, zajęły warownię. Zimę król szwedzki spędził na zamku - konkretnie w zbrojowni, gdzie chętnie rezydował. Szwedzi traktowali Warmię jako dobre, bo bogate miejsce na leża zimowe. W Królewcu schronił się wówczas warmiński biskup, który nie chciał płacić kontrybucji wojennych. W odwecie Szwedzi zrabowali z zamku fontannę stojącą teraz w jednym z fińskich miast oraz siedem wozów czterokonnych ze starodrukami i portretami. Część z tych starodruków jest teraz na uniwersytecie w Uppsali. W zbiorach zamku z tamtego okresu można obejrzeć lufy dział kartaun i kolubryn odlanych w oliwskiej ludwisarni.
Karol XII do Lidzbarka Warmińskiego sprowadził Stanisława Leszczyńskiego, dwudziestoośmioletniego wojewodę poznańskiego i stwierdził, że to właśnie Leszczyński będzie kandydatem na polskiego króla w czasie najbliższej elekcji.
Muzeum Warmii i Mazur w Olsztynie / mm