Jest rozstrzygnięcie w sądowej rozgrywce Kamil Durczok kontra Tygodnik Wprost. Sąd okręgowy w Warszawie uznał, że znany prezenter otrzyma pół miliona złotych odszkodowania za serię artykułów, które miały godzić w jego dobre imię.
Jest rozstrzygnięcie w sądowej rozgrywce Kamil Durczok kontra Tygodnik Wprost. Sąd okręgowy w Warszawie uznał, że znany prezenter otrzyma pół miliona złotych odszkodowania za serię artykułów, które miały godzić w jego dobre imię.
Sprawa dotyczy kilku publikacji Tygodnika Wprost z zeszłego roku. W materiałach sugerowano,że szef Faktów TVN miał molestować dziennikarki stacji oraz stosować mobbing. W innej publikacji miano łączyć Kamila Durczoka z mieszkaniem, w którym miały znajdować się rzekomo narkotyki oraz seks zabawki. Durczok pozwał wydawców tygodnika i zażądał przeprosin oraz odszkodowania w wysokości 9 milionów złotych. Ostatecznie sąd uznał, że odszkodowanie w wysokości 500 tys. złotych jest wystarczające. Dziennikarze i wydawcy spornych materiałów mają tez przeprosić Kamila Durczoka.
Po publikacjach we Wprost, Kamil Durczok, odszedł z TVN. W stacji powołano też specjalną komisję, która miała wyjaśnić kontrowersje narosłe wokół popularnego prezentera. Wyniki jej pracy utajniono. Wyrok sądu jest nieprawomocny.