Jedna z ateńskich gazet opublikowała listę dodatków ustawowych oraz benefitów i musimy przyznać - pomysłowość niektórych z nich robi wrażenie!
Oto kwoty, które można było doliczyć sobie co miesiąc do pensji:
- 420 euro - za codzienne mycie rąk
- 600 euro - za punktualność
- 120 euro - za korzystanie z zakładowej stołówki
- 870 euro - dodatek dla pracowników administracji za wysyłanie faksów
- 595 euro - dodatek dla pracowników sądownictwa za skuteczne prowadzenie spraw
- 395 euro - tyle otrzymywali kierowcy sfery budżetowej za punktualne przyjazdy
- 450 euro - tyle za przyjmowanie i zdawanie samochodów
Jak informuje serwis regiopraca, oprócz dodatków funkcjonuje też nieprawdopodobny wprost system premii. Dla przykładu: 15% więcej wynagrodzenia dostają osoby pracuje w uciążliwych warunkach (do tej grupy zaliczono np. sprzątaczki). Pracownikom przysługuje też świąteczna premia - na święta Bożego Narodzenia w wysokości miesięcznej pensji, na Wielkanoc połowa tej kwoty. 10% premii przysługuje również tym pracownikom, którzy znają jakiś język obcy (nie trzeba udokumentować tej znajomości). Dla pracowników, którzy przepracowali u jednego pracodawcy przynajmniej 10 miesięcy przygotowano dodatek w wysokości 50% wynagrodzenia. Nie zapomniano też o małżeństwach (10% dodatku do pensji i rodzicach (5% za każde dziecko).
Czy kogo może dziwić to, że cięcia budżetowe i konieczność zaciskania pasa zostały w Grecji odebrane jako zamach na ich wolność i suwerenność?
(PS/AC)