Nie milkną echa śmierci Muhammada Alego. Ze świata cały czas napływają komentarze na temat legendarnego sportowca. Niezwykłą historią podzieliła się jedna z jego córek.
Muhammad Ali, który urodził się jako Cassius Clay Jr. zmarł w piątek 3 czerwca. Kilka dni wcześniej trafił do szpitala ze względu na problemy oddechowe. Od wielu lat cierpiał na chorobę Parkinsona.
W jego życiu w zasadzie wszystko było wyjątkowe a według relacji jego córki Hany, nawet po śmierci działy się rzeczy niezwykłe. Bezpośrednią przyczyną śmierci był szok septyczny wywołany przyczynami naturalnymi. Tego typu wstrząs jest efektem sepsy, powodującej niedotlenienie najważniejszych organów w ciele. Tutaj zaczyna się część “nienaturalna”. Córka Aliego napisała:
Nasze serca dosłownie krwawiły. Jednak jesteśmy szczęśliwi, że tatuś jest teraz wolny. Wszyscy próbowaliśmy być silni i szeptaliśmy mu do ucha, "możesz już odejść, z nami będzie wszystko dobrze. Kochamy cię. Dziękujemy ci. Możesz już wrócić do Boga". Wszyscy wokół przytulaliśmy go, całowaliśmy i trzymaliśmy jego ręce, modląc się. Wszystkie jego organy się zatrzymały, jednak SERCE nie przestało bić. Przez 30 minut... Jego serce ciągle biło. Nikt wcześniej nie widział czegoś podobnego. To prawdziwe świadectwo siły jego Ducha i Woli! Dziękuję wszystkim za waszą miłość i wsparcie!!!
—--
Pogrzeb legendarnego boksera odbędzie się w piątek w Louisville, jego rodzinnym mieście.
mn