"Film o legendarnej komiksowej bohaterce zanotował świetny drugi weekend.
W drugim tygodniu na afiszach "Wonder Woman" osiągnęła w USA wynik 58,2 mln dolarów. Jest to liczba wręcz niesamowita, gdyż oznacza ona, że film zanotował spadek frekwencji jedynie o 43%. Wynik robi wrażenie szczególnie, gdy zestawi się go z innymi superprodukcjami, których obniżka widowni zazwyczaj oscyluje w granicach 50-60%. Warto dodać, że wliczają się w to filmy Kinowego Uniwersum Marvela. W porównaniu do innych filmów Kinowego Uniwersum DC "Wonder Woman" zanotowała najlepszy wynik drugiego weekendu, mimo że miała gorsze otwarcie od każdego z poprzedzających ją trzech tytułów: "Człowiek ze stali" (41,3 mln dolarów w drugim weekendzie - spadek 65%), "Batman v Superman: Świt sprawiedliwości" (51,3 mln - spadek 69%) i "Legion samobójców" (43,5 mln - spadek 67%). Łącznie w USA film o Cudownej Kobiecie ma na koncie 206 mln dolarów. Z reszty świata w drugi weekend wpłynęło 58,1 mln dolarów, dając łącznie 230,2 mln dolarów. Sumując wszystkie rynki film na koncie 435,2 mln dolarów przy budżecie wynoszącym 149 mln dolarów.
Mniej kolorowo rysuje się sytuacja w studiu Uniwersal Pictures. Ich kandydat na wakacyjny hit, film "Mumia" nie sprostał oczekiwaniom. Wynik 31,6 mln dolarów w USA plasuje produkcję na dnie serii o tej postaci (odpowiednio 43,4 mln dolarów, 68,1 mln dolarów i 40,5 mln dolarów) a nawet od ich od ich spin-0ffu "Król Skorpion" (36 mln dolarów). Sytuację trochę ratują rynki zewnętrzne, z których napłynęło 141,8 mln dolarów. Należy spodziewać się jednak, że spadki frekwencji będą bolesne, bo "Mumia" nie zyskała uznania ani u krytyków, ani u widzów.
Weekendowe podium zamyka czekający na polską premierę "Kapitan Majtas: Pierwszy wielki film" z wynikiem 12,3 mln dolarów. Łącznie w Stanach Zjednoczonych film uzbierał już bardzo dobre 44,6 mln dolarów. Wynik ze świata chwilowo jest bardzo skromny, ale tak naprawdę poza USA, mało gdzie w ogóle się pojawił.
dane: boxofficemojo.com