Jak wyglądały ostatnie chwile byłego wicepremiera? Dlaczego przedwcześnie zakończył życie na sznurze od snopowiązałki w łazience biura partii? Na te pytania wciąż nie ma odpowiedzi, a śmierć Andrzeja Leppera pozostaje jedną z największych zagadek III RP. Oficjalna wersja mówi o samobójstwie. Nowe fakty dotyczące wschodnich podróży szefa Samoobrony brzmią sensacyjnie, ale dla prokuratury to za mało, aby wznowić śledztwo – Marek Pyza i Marcin Wikło piszą o nowych ustaleniach dotyczących działań podejmowanych w ostatnim roku życia przez szefa Samoobrony.
Dziennikarze w najnowszym wydaniu tygodnika „Sieci” wracają do tajemniczej śmierci Andrzeja Leppera. Choć śledztwo zostało zamknięte, a oficjalną przyczyną zgonu lidera Samoobrony było samobójstwo, wątpliwości w dalszym ciągu jest wiele, a wznowienia śledztwa domaga się Sławomir Izdebski, kiedyś senator Samoobrony.
Swój wniosek oparł na książce Wojciecha Sumlińskiego „Niebezpieczne związki Andrzeja Leppera”. Dziennikarz śledczy zawarł w niej sporo nowych informacji, które jawią się spektakularnie, ale – jak podkreślają nasi rozmówcy w prokuraturze – nijak nie stanowią materiału dowodowego o charakterze procesowym
– zauważają dziennikarze.
Marek Pyza i Marcin Wikło opisują ukraińskie kontakty Andrzeja Leppera, które mogłyby w jakiś sposób wiązać się z jego śmiercią.
Z kim spotykał się Andrzej Lepper na Ukrainie? Z informacji zawartych w książce wynika, że nie były to płotki. Z byłym szefem Samoobrony miał się spotykać sam Aleksiej Miller, szef Gazpromu. To istotne w świetle kolejnej hipotezy, że były wicepremier wiosną 2011 r. miał otrzymać informacje (oraz nagrania audio) dowodzące skandali przy negocjacjach gazowych z 2009 i 2010 r., którym przewodniczył Waldemar Pawlak. To miała być wiedza tak porażająca, że może nawet niebezpieczna dla kogoś, kto nią dysponował. Jak ujawniliśmy niedawno na łamach „Sieci”, rozmowy z Rosjanami na temat kontraktu gazowego skrywają więcej tajemnic, niż się dotychczas wydawało, a zachowanie wysokich rangą polskich polityków ocierało się o zdradę narodowych interesów. Major Tomasz Budzyński [były szef ABW w Lublinie] wielokrotnie zastrzega, że ma więcej wiedzy na ten temat, ale będzie mógł ją zdradzić tylko w prokuraturze. Został przesłuchany w lutym tego roku, ale z naszych informacji wynika, że jego zeznania nie wykroczyły poza informacje już zawarte w książce Sumlińskiego
– zauważają dziennikarze.
Pyza i Wikło przypominają także, że za teorią samobójczej śmierci Leppera przemawiają jego problemy, głównie finansowe.
Sprawa śmierci Andrzeja Leppera od sześciu lat wraca jak bumerang. Głównie dlatego, że nad śledztwem nie pochylono się z atencją, jakiej powinniśmy wymagać, gdy życie traci były wicepremier. Nawet jeśli polityczne salony nie były jego środowiskiem naturalnym, przez co często narażał się na drwiny opinii publicznej i konkurentów. Spośród śmiało stawianych przez niego tez, za co również był krytykowany, po latach część się potwierdzała. Przypomnijmy choćby „talibów w Klewkach”. Być może kiedyś dowiemy się, że na Wschodzie dotarł do informacji, które okażą się nie tylko spiskową teorią, lecz sednem wielkiej afery na szczytach władzy.
Więcej o nowych faktach dotyczących działań Andrzeja Leppera w najnowszym numerze „Sieci”, dostępnym w sprzedaży od 18 września, także w formie e-wydania na http://www.wsieciprawdy.pl/e-wydanie.html.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl i oglądania ciekawych audycji telewizji internetowej www.wPolsce.pl.