Józef Piłsudski był rozczarowany polską sejmokracją i chaosem w kraju. Przez słabość państwa omal nie stracił życia.
89 lat temu Polska znów znalazła się na rozdrożu! Zaledwie osiem lat po odzyskaniu niepodległości i sześć lat po rozgromieniu Sowietów u bram Warszawy. Marszałek Józef Piłsudski doprowadza do przewrotu majowego. Młoda polska demokracja załamuje się 12 maja 1926 r. Po wielu dekadach historycy i Polacy wciąż się spierają, dlaczego doszło do rozlewu bratniej krwi. Czy zaważyło na tym ujawnienie informacji o próbie zamachu na Józefa Piłsudskiego, do którego miało dojść w 1924 r.?
Jeden z największych bohaterów naszej ojczyzny do samego końca wahał się, czy niekończące się spory sejmowe i coraz bardziej destabilizującą się sytuację w kraju naprawiać przy udziale wojska. Wier ni mu generałowie i żołnierze uwierzyli mu i krwawo rozpoczęli rozprawiać się z wojskami wiernymi legalnemu rządowi. Dlaczego Polacy po raz kolejny nie potrafili ze sobą rozmawiać? Józef Piłsudski był niezwykle rozczarowany sejmokracją, którą postrzegał jako niekończącą się przepychankę między liczny mi partiami politycznymi w kraju. Kłótnie i walka jedynie o partykularne interesy partyjne budziły w nim wściekłość. Kryzys polityczny się nasilał, a młode polskie państwo zaczęło chwiać się w swoich wątłych posadach.
Więcej o kulisach przewrotu majowego i decyzjach Józefa Piłsudskiego przeczytasz w najnowszym wydaniu Magazynu w Tygodniku "ABC"!