Zmasowana kampania w zachodnich mediach, które bez żadnej refleksji przekazują manipulacje i półprawdy zawarte w książce Tomasza Piątka pt. „Macierewicz i jego tajemnice”, z dziennikarstwem ma niewiele wspólnego, za to z celowymi działaniami wymierzonymi w wizerunek Polski już całkiem sporo. Sprawą zainteresowały się polskie służby specjalne. Dotarliśmy do kilku analiz i opracowań przez nie przygotowanych. Pokazują one mechanizm tej zorganizowanej akcji dezinformacyjnej – pisze w najnowszym numerze tygodnika „Sieci” Wojciech Biedroń.
Dziennikarz „Sieci” trafnie diagnozuje problem związany z książką Tomasza Piątka:
Nakręcana przez „Gazetę Wyborczą” histeria sięga zenitu, gdyż kolejne materiały „dziennikarskie” oparte na książce Tomasza Piątka są produkowane niczym na fabrycznej taśmie. Kalki tych samych artykułów, które o książce Piątka powstały w Warszawie, są automatycznie przedrukowywane (często przez tych samych autorów) za granicą. Tu do akcji ponownie wchodzą polskie media, które z kolei dokonują przedruków „zagranicznych” artykułów w Polsce. Dezinformacja wypływająca z polskich mediów, a powtarzana w zachodnich tytułach, buduje nie tylko kłamliwy obraz polskiego ministra obrony. Podważa także wiarygodność Polski jako członka NATO.
Cała operacja polskich i zagranicznych mediów rozpoczyna się 26 czerwca 2017 r., gdy do księgarń trafia książka Tomasza Piątka „Macierewicz i jego tajemnice”. Autor – dziennikarz „Gazety Wyborczej” – sugeruje w niej, że szef MON i ludzie z jego otoczenia mają powiązania z rosyjską agenturą oraz mafią. Publikacja cieszy się ogromnym zainteresowaniem. Pierwszy nakład, 10 tys. egzemplarzy, sprzedał się w ciągu jednego dnia. Konieczny był dodruk, który ciągle trwa. W ciągu miesiąca od dnia premiery sprzedano ponad 100 tys. egzemplarzy książki Piątka. Do września – 150 tys. sztuk. Publikacja stała się przyczynkiem do nasilenia ofensywy informacyjnej przeciwko ministrowi Antoniemu Macierewiczowi i jego współpracownikom. Szczególną i niespotykaną dotąd aktywnością w tej ofensywie wykazały się zagraniczne media
– diagnozuje Wojciech Biedroń.
Tę samą tematykę podejmuje w swoim tekście historyk Piotr Gontarczyk, który pisze:
Książka Tomasza Piątka „Macierewicz i jego tajemnice” to klasyczny przykład grafomanii i hochsztaplerki, a także podręcznikowy przypadek pospolitego paszkwilanctwa.
Następnie metodycznie rozprawia się z wszystkimi półprawdami i manipulacjami w książce Piątka:
Jak wcześniej u Michnika bohater książki jest tu szwarccharakterem, który w 1992 r. pamiętną listą „skompromitował ideę lustracji”, a ostatnio zerwał kontrakt na caracale, narażając na szwank nasze kontakty z Zachodem. Jestem zdania, że obydwie sprawy generalnie należy zaliczyć do jego zasług i nie widzę w nich nic kompromitującego. W innym miejscu Piątek pisze: „W 2006 Rząd PiS mianował Antoniego Macierewicza likwidatorem Wojskowych Służb Informacyjnych (WSI), czyli ówczesnego wywiadu polskiej armii. Mówiąc po prostu: Macierewicz dostał ten wywiad, aby zniszczyć ten wywiad” (s. 203). Za rozpędzenie tego postsowieckiego nowotworu pozostającego w dużej mierze poza kontrolą państwa polskiego Macierewiczowi należy się pomnik
– pisze Gontarczyk.
Więcej o książce Tomasza Piątka – krytycznym okiem publicystów i historyków – w najnowszym numerze tygodnika „Sieci”, dostępnym w sprzedaży od 18 września, także w formie e-wydania na http://www.wsieciprawdy.pl/e-wydanie.html.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl i oglądania ciekawych audycji telewizji internetowej www.wPolsce.pl.