- Nie będzie 22 krajów w Radzie Europejskiej, by wszcząć procedurę przeciwko Polsce. Państwa eurowspólnoty wiedzą, że to jest niebezpieczny precedens, który mógłby zostać w przyszłości wykorzystany przeciwko innym krajom - zapewnia Jan Dziedziczak, wiceszef MSZ. Dodaje, że w obronie Polski staną na pewno Węgry i możliwe, że również państwa Europy Środkowej.