W przyszłym roku odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego. Jak na chwilę obecną oceniani są polscy eurodeputowani? Z pomocą przychodzi serwis mepranking.eu który na bieżąco analizuje aktywność parlamentarzystów.
Portal analizuje działania podejmowane przez europosłów (np. pytania, poprawki, opinie, przemówienia, projekty rezolucji), ich obecność na głosowaniach i posiedzeniach komisji, a następnie wyciąga średnią ważoną i na jej podstawie tworzy ocenę rankingową.
Listę otwiera europoseł Prawa i Sprawiedliwości, Ryszard Czarnecki. Nic dziwnego, bowiem do ubiegłego tygodnia sprawował on funkcję wiceprzewodniczącego Parlamentu Europejskiego, która wymaga na przykład częstych przemówień - Czarnecki miał ich aż 510, podczas gdy średnia w PE wynosi 106,4. Polski europoseł znajduje się na 11 miejscu w ogólnym rankingu deputowanych. A skoro już jesteśmy przy pośle PiS, to warto zauważyć, że jego ostatnia "oponentka" Róża Thun zajęła w tym rankingu 39 pozycję wśród polskich eurodeputowanych (na 51), a w całym Parlamencie Europejskim jest... 634.
Zaraz za Czarneckim uplasował się europoseł z kujaw, Tadeusz Zwiefka wybrany z list Platformy Obywatelskiej. Z kolei trzecie miejsce przypadło Zdzisławowi Krasnodębskiemu z PiS. Coraz głośniej mówi się, że to właśnie on zastąpi Ryszarda Czarneckiego na fotelu wiceprzewodniczącego PE. W pierwszej piątce znaleźli się jeszcze Jarosław Wałęsa (PO) i Bogusław Liberadzki (SLD).
Więcej na Stefczyk.info