Cena produktu nie może ważniejszym kryterium niż jakość i efektywność" – podkreślają eksperci skupieni wokół Porozumienia na Rzecz Dobrych Praktyk w Szczepieniach. Komentują oni w ten sposób sprawę wyboru do państwowej refundacji szczepionki przeciwko bardzo groźnym dla naszego zdrowia i życia pneumokoków
"Cena produktu nie może ważniejszym kryterium niż jakość i efektywność" – podkreślają eksperci skupieni wokół Porozumienia na Rzecz Dobrych Praktyk w Szczepieniach. Komentują oni w ten sposób sprawę wyboru do państwowej refundacji szczepionki przeciwko bardzo groźnym dla naszego zdrowia i życia pneumokoków.
Powszechność występowania pneumokoków w środowisku, a także powszechność chorób i zakażeń, które powodują, skłoniły większość krajów świata do wprowadzenia szczepionki przeciwko tym bakteriom do swoich kalendarzy szczepień. Problem polega na tym, że obecnie możemy zabezpieczyć siebie i nasze dzieci maksymalnie przed 13 serotypami (rodzajami) pneumokoków, a nauka zna ich już ok. 90. Cały czas trwają prace, mające na celu stworzenie jeszcze pełniejszej i lepszej szczepionki, która zabezpieczałaby przed większą liczbą serotypów.
Na razie cieszmy się, że polski rząd dostrzegł w 2016 roku, że także polskie dzieci powinny być chronione przed pneumokokami. Niestety, jak to często z refundowanymi lekami bywa, w systemie polskiej służby zdrowia nie starczyło pieniędzy, by zakupić najnowocześniejszą i najskuteczniejszą szczepionkę. Rodzice dzieci urodzonych po 31 grudnia 2016 stanęli więc przed wyborem, czy skorzystać z darmowej, „sanepidowskiej” szczepionki, która chroni przed 10 serotypami pneumokoków (PCV13) czy też sięgnąć do kieszeni i zapłacić za szczepionkę PCV13, która dodatkowo chroni przed serotypami oznaczonymi „3”, „6A” i „19A”. Z tych trzech wyjątkowo groźny jest pierwszy („3”) i ostatni („19A”). Z badań Zakładu Mikrobiologii, Narodowego Instytutu Leków serotyp „3” jest w Polsce najczęstszym patogenem powodującym ciężkie zakażenia pneumokokowe, które bardzo często kończą się zgonem szczególnie u ludzi starszych. Z kolei „19A” cechuje wyjątkowa antybiotykooporność, co oznacza, że w przypadku zakażenia bardzo trudno jest pozbyć się go z organizmu.
Eksperci związani z Porozumieniem na Rzecz Dobrych Praktyk w Szczepieniach także podkreślają, że „kalendarz szczepień ochronnych powinien odpowiadać na bieżące wyzwania systemów ochrony zdrowia oraz na rzeczywiste potrzeby społeczeństwa”. Podkreślają, że według najnowszych badań „najczęściej wykrywanym serotypem w populacji polskiej był serotyp 3 (obecny tylko w szczepionce PCV13), a u dzieci poniżej 5 roku życia drugim najczęstszym serotypem był serotyp 19A (obecny tylko w szczepionce PCV13). Serotypy 3 i 19A zajmowały dwa pierwsze miejsca jako serotypy odpowiedzialne za zgony w całej populacji (obecne tylko w szczepionce PCV13). Serotyp 19A jest najbardziej wielolekoopornym (MDR) serotypem (obecny tylko w szczepionce PCV13)”.
Według polskich danych skuteczność działania poszczególnych szczepionek dla całej populacji w Polsce wynosi niespełna 36 procent dla PCV10 a dla szczepionki PCV13 jest to prawie dwa razy więcej, bo 65 procent.
Dlatego uważamy, że w zamówieniu publicznym powinny być przede wszystkim brane pod uwagę kryteria jakościowe, a nie tylko cenowe. Umożliwi to wybór preparatu, który najpełniej odpowiada na bieżące potrzeby polskiego systemu ochrony zdrowia i na obecną sytuację epidemiologiczną. Cena produktu nie może ważniejszym kryterium niż jakość efektywność. Decydenci powinni brać pod uwagę polskie dane publikowane co roku przez KOROUN. Ma to miejsce w większości krajów europejskich – podkreślają eksperci Porozumienia na Rzecz Dobrych Praktyk w Szczepieniach.