- Wszystkim wybaczam, ale nie zapominam - tymi pełnymi pychy słowami Sepp Blatter skomentował swoje zwycięstwo w wyborach na prezydenta FIFA. Szwajcar nadal będzie stał na czele światowej federacji piłkarskiej, mimo licznych kontrowersji związanych z korupcją i praniem pieniędzy. Z gratulacjami jako pierwszy pospieszył... Władimir Putin.
Sepp Blatter wygrał drugą turę wyborów na szefa FIFA po tym, jak jego jedyny kontrkandydat - jordański książę Ali bin Al-Hussein - zdecydował się wycofać z wyborów. 79-letni Szwajcar niepodzielnie rządzi federacją piłkarską od 1998 roku. Po wyborach w ostrych słowach odniósł się do swoich oponentów, m.in. szefa UEFA - Michela Platiniego.
Wybaczam, ale zapominam
powiedział twardo Blatter w wywiadzie dla szwajcarskiej telewizji RTS po wyborach. Ostro skrytykował też Platiniego, który najpierw apelował, by Szwajcar nie startował w wyborach, a potem zarządził dyscyplinę wśród delegatów UEFA, by wszyscy głosowali za Jordańczykiem. Kto wie, jak potoczyłaby się druga tura głosowań, gdyby Ali bin Al-Hussein nie zdecydował się wycofać z wyborów...
Nienawiść wobec mnie nie pochodzi od jednej osoby, ale całej UEFA jako organizacji, która nie pogodziła się z tym, że w 1998 roku to ja zostałem prezydentem FIFA
powiedział Szwajcar. Nawiązał w ten sposób do sytuacji, w której jego kontrkandydatem w wyborach 17 lat temu był ówczesny szef UEFA Szwed Lennart Johansson - przypomina RMF FM.
Blatter ostro zaatakował także amerykański wymiar sprawiedliwości, który na chwile przed wyborami w FIFA zatrzymał siedmiu działaczy, oskarżając ich o korupcję i pranie brudnych pieniędzy. Chodzi o kwotę ponad 100 mln dolarów. Wszczęto także śledztwo w sprawie nieprawidłowości przy przyznaniu Rosji i Katarowi praw do organizacji mistrzostw świata w 2018 i 2022 roku.
Są pewne przesłanki, które należy wziąć pod uwagę. Przecież Amerykanie byli kandydatami do organizacji mundialu w 2022, ale nie otrzymali tej imprezy. Tajemnicą nie są też powiązania USA i Jordanii, a książę Al-Hussein był moim rywalem. To wszystko brzydko pachnie
stwierdził Blatter.
Natomiast zaraz po wyborach z gratulacjami Blatterowi pospieszył prezydent Rosji, Władimir Putin.
Prezydent Rosji wyraził przekonanie, że doświadczenie, profesjonalizm i duży autorytet pomogą Blatterowi w upowszechnianiu oraz popularyzacji piłki nożnej na całym świecie
napisano w oświadczeniu opublikowanym przez Kreml.