Wszystkim, którzy z radością patrzyli na wyniki wyborów prezydenckich, serce mocniej zabiło, gdy usłyszeli, że zaprzysiężenie prezydenta nastąpi 6 sierpnia. Data ta , która dla wielu Polaków oznaczała nadzieję na nową Polskę, nabierze znowu świeżego blasku - pisze Tomasz Łysiak.
W 1914 r. Józef Piłsudski przemówił do stojących w równych szeregach chłopców ze Związku Strzeleckiego i z Drużyn Strzeleckich. „Jedynym waszym znakiem będzie orzeł biały” — mówił do wzruszonych kandydatów na żołnierzy Pierwszej Kompanii Kadrowej. „Dopóki jednak nowy znaczek nie zostanie wam rozdany, rozkazuję, abyście zamienili ze sobą wasze dawne oznaki, jako symbol zupełnej zgody i braterstwa, jakie muszą wśród żołnierzy polskich panować. Niech Strzelcy przypną do czapek blachy Drużyniaków, a oddadzą im swoje orzełki. Wkrótce może pójdziecie na pola bitew, gdzie, mam nadzieję, zniknie najlżejszy nawet cień różnicy między wami”. Wtedy nastąpiła jedna z najpiękniejszych chwil w polskich dziejach. Wymiana orzełków na czapkach. Znak jedności i braterstwa. Znak wspólnoty. Ci chłopcy trzy dni później wyruszyli z krakowskich Oleandrów, by przynieść Polsce wolność. Czuli, że to możliwe. Szli ze śpiewem na ustach i z radością. Wiedzieli, że czekają ich trudne lata. Ale byli pewni, że warto „rzucić życie na stos”.
Mamy teraz nowego prezydenta. I czujemy znowu powiew nadziei. Teraz nie chodzi już o walkę o niepodległość. Chodzi o kształt przyszłej Polski. By była taka jak z tych marzeń sprzed stu lat. Kilka dni po zaprzysiężeniu nasz prezydent będzie świętował rocznicę Bitwy Warszawskiej 1920. Kluczowym elementem budowania wspólnoty, o jakiej mówił w trakcie kampanii prezydenckiej, jest przecież pamięć o polskiej historii i dziedzictwie pokoleń. A potem przyjdzie rok 2018. Stulecie odzyskania niepodległości. „Raduje się serce, raduje się dusza”, kiedy pomyśli się, że ten piękny narodowy jubileusz odbędzie się pod patronatem człowieka, który nada mu głęboki sens. Sierpień roku 1914 to był tylko początek. Komendant mówił do przyszłych legunów: „Patrzę na was jako na kadry, z których rozwinąć się ma przyszła armia polska, i pozdrawiam was jako pierwszą kadrową kompanię”. Miejmy nadzieję, że sierpień roku 2015 także stanie się dobrym początkiem. I że w Polskę wyruszy kolejna Kompania Kadrowa…