Do makabrycznego znaleziska doszło w środę na jednym z osiedli w Będzinie. Przechadzający się wieczorem z psem nastoletni chłopak natknął się na zwłoki dziecka. Czy jest to 12-letni chłopiec, który zaginął zaledwie kilka dni temu?
To miał być spokojny spacer z psem, jak co wieczór. Zamienił się jednak nieoczekiwanie w koszmar! Nastoletni chłopak zupełnie przypadkowo natknął się ok. godz. 22 na zwłoki leżące w pobliskich krzakach.
Na miejsce szybko została wezwana policja, która stwierdziła, że ciało jest "niewielkich rozmiarów" - jak stwierdziła policja. Było to dziecko! Stan zwłok jest jednak na tyle zły, że stwierdzenie dokładnej tożsamości będzie wymagało dalszej ekspertyzy. Czy jest to mały Michał, który zaginął 11 czerwca?
Wstępnie mogę tylko powiedzieć, że ciało, które zostało odnalezione, może należeć do 12-latka poszukiwanego przez nas od 11 czerwca. Zostało rozpoznane po elementach odzieży przez ojca
mówi tvn24.pl podkom. Paweł Łotocki z policji w Będzinie. Policjanci czekają na dokładną sekcję zwłok, która ma pojawić się najwcześniej za kilka dni.
Zaginiony 12-latek ostatni raz był widziany 8 czerwca. Wrócił do domu ze szkoły, zostawił tornister i wybiegł na podwórko. Potem widzieli go jeszcze jedynie jego koledzy podczas Dni Będzina. Nie jest to pierwsza taka tragedia w Będzinie. Niedawno zakończył się proces w głośnej sprawie zabójstwa przez rodziców małego Szymonka z Będzina. Dziecko zostało śmiertelnie pobite przez ojca, a następnie wrzucone do pobliskiego stawu. Sprawa wyszła na jaw po tym, jak sąsiadkę zaniepokoiła długa absencja Szymonka i dziwne tłumaczenia jego matki.