Na opolskim festiwalu znany producent Donatan (31 l.) i jego Słowianki musieli pogodzić się z przegraną. Niestety, jak się okazało nie każdy jest w stanie przełknąć gorycz porażki. Ofiarą szału Donatana padł menedżer Michała Szpaka (25 l.), zwycięzcy konkursu. Okazuje się, że nie tylko przegrana była przyczyną konfliktu.
Do bójki doszło za kulisami konkursu, gdzie aż iskrzyło po ostatecznym werdykcie. Poddenerwowany niepowodzeniem Donatan był łatwym celem do sprowokowania. Nie dziwi więc fakt, że szybko dał upust swoim emocjom. Pech chciał, że gniew rapera padł na Jacka Jastrowicza (25 l.), przedstawiciela zwycięzcy konkursu.
Obaj panowie szybko skoczyli sobie do gardeł. Sprowokowany rzekomo oblał wodą swojego przeciwnika, który odwzajemnił mu się uderzeniem w twarz. W mediach echem odbija się wyczyn obu panów. W obronie rapera stanęła jednak Maryla Rodowicz, która szybko usprawiedliwiła swojego partnera po fachu.
Donatan stanął w mojej obronie! Zachował się po męsku i nie pozwolił by mnie obrażano
mówi znana piosenkarka. Jak widać za kulisami festiwalu było naprawdę gorąco! Do sprawy odniósł się sam triumfator konkursu w Opolu. Oto co miał do powiedzenia:
Czy to początek wojny na linii Donatan – Michał Szpak? Miejmy nadzieję, że był to tylko jednorazowy wypadek. W końcu ikony showbiznesu powinny przecież świecić przykładem!
Występ Donatana i Maryli Rodowicz w Opolu:
A tak śpiewał Michał Szpak: