To może być ciężki cios dla naszej gospodarki! O nowej encyklice papieża Franciszka na temat ekologii w Watykanie już dziś mówi się, że jest nie tylko "antywęglowa" ale wręcz "antypolska". Głowa kościoła pisze o środowisku naturalnym i jego degradacji, nie szczędząc cierpkich słów pod naszym adresem...
Z papieskim dokumentem, który jest już tłumaczony, m.in. na polski, i zostanie zaprezentowany w czwartek, kłopot może mieć Polska, a dokładniej nasza gospodarka, oparta przecież w większości na węglu.
Jak dowiedziała się "Rzeczpospolita", papież Franciszek sporo miejsca poświęca w nim bowiem kwestii wydobycia węgla kamiennego i związaną z tym degradacją środowiska. Zwraca uwagę, że kraje, których przemysł energetyczny oparty jest na węglu, niszczą środowisko przez emisję CO2 i apeluje o jej ograniczenie.
Dokument uznaje się za "antywęglowy" – pisze "Rz", której osoba znająca treść encykliki mówi
W Watykanie słyszy się też głosy, że jest "antypolska".
Polska jest w pierwszej "20" państw i w ścisłej czołówce krajów UE, które emitują najwięcej CO2 – przypomina gazeta.
Encyklika na pewno nie jest wymierzona w ciężko pracujących górników
uważa franciszkanin Stanisław Jaromi, szef Ruchu Ekologicznego św. Franciszka.
To będzie raczej próba zwrócenia uwagi rządzącym na problemy sektora: od lat mówi się o restrukturyzacji, wdrażaniu nowych technologii, które mają zmniejszyć emisję CO2, a w istocie niewiele się w tej sprawie dzieje
mówi w rozmowie z "Rz".
Po nowej encyklice papieża Franciszka wybuchnie w Polsce awantura?
Spotkanie Franciszka ze studentami: