Paweł Kukiz może okazać się czarnym koniem wyborów prezydenckich. Trzeci w sondażach kandydat na najwyższy urząd w państwie nie miłosiernie rugał w wywiadzie dla radiowej Jedynki krajowe elity. Zarzucił im m.in. "wygaszanie państwa" i zapowiedział zwrócenie Polski w ręce obywateli m.in. przez zmianę ordynacji wyborczej.
Paweł Kukiz rugał elity, twierdząc, że przez 25 lat nie udało im się doprowadzić kraju do rzeczywistej wolności. Zwracał uwagę na rosnącą emigrację młodych Polaków, brak pracy, upadek przemysłu, wynaradawianie się Polaków i napływ imigrantów ze Wschodu i krajów islamskich.
Przypomina, że 3 miliony Polaków wyjechały w poszukiwaniu lepszego życia za granicę. Według kandydata na prezydenta, ten proces można zatrzymać tylko zmieniając ustrój.
Im większy będzie procent poparcia, ale nie w sondażach, tylko przy urnach, tym szybszy będzie proces przywrócenia państwa obywatelom. Poprzez zmianę konstytucji, poprzez zmianę ordynacji wyborczej, poprzez zmianę ustroju państwa. A gdybym został prezydentem RP to miałbym również mnóstwo takich instrumentów, aby jeszcze przed zrealizowaniem tych celów rozpocząć już pracę nad rozwojem gospodarczym Polski. (…) Stworzyłbym coś na kształt rady odbudowy przemysłu, ale na pewno priorytetem jest zmiana ordynacji wyborczej
stwierdzi w Jedynce Kukiz.
Gdyby było tak łatwo rozwalić stary układ, to on by był dawno rozwalony. Mówiłem o tym w kontekście, że nie chodzi mi o urząd, który daje profity i spełnia jakieś ambicje. Nie, ubiegam się o ten urząd po to, aby nie zajęła go osoba wywodząca się z klanów politycznych, bo ona pilnowałaby tego stanu rzeczy, tego ustroju, w jakim obecnie Polska funkcjonuje. Znaczy… istnieje tylko teoretycznie, że przypomnę słowa pana Bartłomieja Sienkiewicza. (…) Moim celem jest zahamowanie tego procesu wygaszania Polski
dodał muzyk z prezydenckimi ambicjami.
Ostatnie notowania sondaży przedwyborczych dają Kukizowi 7 proc. poparcia. To trzeci wynik i jednoczenie najlepszy sporód wszystkich tzw. "kandydatów niezależnych".