Wystarczą zbyt wyraziste wypowiedzi, by dostać po uszach od pracodawcy. Jeśli pracownikiem jest aktor, a pracę daje mu stacja telewizyjna – wystarczy krok, by wróciła cenzura. Doświadczył tego najwyraźniej w ostatnim czasie Cezary Pazura. „Tak chcą uciszyć gwiazdy” – tytułuje swe nowe wydanie tygodnik „ABC” i przygląda się losom artystów znanych z odważnych wypowiedzi, mówiących wprost – jak jest.
Cezary Pazura wielokrotnie wypowiadał się odważnie w kwestiach światopoglądowych. Nie zawsze podobało się to zwolennikom PO, a tym bardziej stacji TVN, która realizuje serial „Aż po sufit!”.
Pazura gra tam jedną z głównych ról. Według ustaleń jednego z tabloidów, aktor jakiś czas temu dostał ultimatum - zachowa pracę i będzie dalej występował w serialu, ale musi zamilknąć. Jeszcze pod koniec października telewizja zapewniała, że nakręci drugą edycję serialu. Jednak tydzień temu branżowy portal wirtualnemedia.pl doniósł, że TVN nie będzie kontynuował produkcji. Ponoć stacja nie jest zadowolona z wyników oglądalności serialu i w związku z tym postawi wiosną przyszłego roku na inne, bardziej rokujące projekty. A może chodzi o „niepokornego” Pazurę? – pytają dziennikarze tygodnika „ABC”.
W artykule „Zamknąć usta celebrytom” tygodnik przypomina też innych niepokornych, m.in. Bogusława Lindę. Również ten aktor skazany został na swego rodzaju banicję, a to dlatego, że podczas kręcenia filmu „Powidoki” w Łodzi wyraził opinię, że; „Łódź to umarłe miasto meneli”.
- Chciałem tylko powiedzieć, że żal mi ludzi, którzy stracili pracę z powodu upadku łódzkiej wytwórni filmowej. Że nie ma już kultury w Łodzi i to mnie boli — stwierdził aktor. Rozgoryczony dodał: „Czemu media milczały, kiedy były plany przerobienia wytwórni filmowej na zakład pogrzebowy?”. Tak czy inaczej, Linda spotkał się z ostrą krytyką i dostało mu się nawet od branży.
Wypowiedzi celebrytów mają wielką moc rażenia. Bo o ile polityków słuchają ci zainteresowani polityką, o tyle aktorów, piosenkarzy czy sportowców kochają tłumy. Dlatego aktorzy dostają bardziej po uszach czasem za tylko jedno zdanie. Dostają mocniej i wyraźniej niż politycy, którzy przez kilka lat rządów trwonili publiczne pieniądze na wystawne kolacje w drogich restauracjach.
Cezary Pazura dostał po uszach. Przed ostatnimi wyborami otwarcie życzył szczęścia Pawłowi Kukizowi i kategorycznie sprzeciwiał się legalizacji marihuany. Czy Pazura za dużo i za otwarcie wyrażał swoje przekonania? Czekając kilka długich tygodni na decyzję stacji dotyczącą kontynuacji serialu, udzielił kilku wywiadów, choć zastosował się też do wydanego przez TVN zaskakującego i cenzorskiego zakazu wypowiadania się na tematy polityczne i dotyczące narkotyków. Nic to nie dało.
Serial się skończył.
- Zabieram głos tylko wtedy, kiedy uważam, że brakuje nam zdrowego rozsądku – stwierdził aktor w jednym z wywiadów, który przytacza tygodnik „ABC”.
Czy to powrót cenzury? Jak daleko posunąć może się stacja telewizyjna w zakazach wypowiedzi aktorów i dziennikarzy? – pyta tygodnik „ABC” w najnowszym wydaniu, dostępnym w sprzedaży od 30. listopada. „ABC – tygodnik aktualny, bezkompromisowy i ciekawy” jak co tydzień dostarcza czytelnikom zestaw emocjonujących i zaskakujących artykułów do przeczytania. Zapraszamy do lektury i na stronę tygodnika www.abctygodnik.pl oraz na profil ABC na Facebooku - www.facebook.com/ABCtygodnik