W maju na dwóch antenach Telewizji Polskiej wyemitowane zostały dwa skandaliczne filmy, które godziły w Kościół katolicki i wiarę chrześcijańską. Na protesty zareagował prezes Jacek Kurski. Jak dowiedział się portal wPolityce.pl, trzy osoby odpowiedzialne za emisje straciły pracę. Szef TVP ostrzegł też szefów anten.
W maju na dwóch antenach Telewizji Polskiej wyemitowane zostały dwa skandaliczne filmy, które godziły w Kościół katolicki i wiarę chrześcijańską. Na protesty zareagował prezes Jacek Kurski. Jak dowiedział się portal wPolityce.pl, trzy osoby odpowiedzialne za emisje straciły pracę. Szef TVP ostrzegł też szefów anten.
TVP 2 wyemitowała 16 maja 2016 r. skandaliczny film pt. „Operacja Pontifex. Tajne akta Watykanu”. Dokument przedstawiał Kościół katolicki jako największą na świecie organizację szpiegowską, a jego głównym narratorem był PRL-owski szpieg Tomasz Turowski. Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich wystosowało do prezesa TVP list otwarty, apelując o zdecydowaną reakcję na przekłamania.
Z kolei 12 maja TVP Kultura wyemitowała obrazoburczy film „Ukrzyżowanie - święty skandal”, w którym snuto rozważania w jaki sposób Chrystus realizował swoje potrzeby fizjologiczne po ukrzyżowaniu: Jezus wisiał na krzyżu kilka dni, zapewne robił pod siebie, wisiał w moczu i kale.
Obie sprawy zbulwersowały widzów Telewizji Polskiej. Prezes Jacek Kurski zdecydował o wyciągnięciu konsekwencji wobec osób odpowiedzialnych za emisyjne skandale. Jak dowiedział się portal wPolityce.pl trzy osoby pożegnają się z TVP. Kurski ostrzegł także szefów anten i wyczulił ich na realizowanie programu, zgodnego z misją publicznej stacji.
Źródło: wPolityce.pl