Już w najbliższy poniedziałek Jedynka zaprasza na film dokumentalny Aliny Czerniakowskiej pt. „Trwajcie. Janusz Kurtyka 2005-2010”. Emisja w cyklu OTO HISTORIA, godz. 21:35. To film biograficzny o Januszu Kurtyce - Prezesie Instytutu Pamięci Narodowej, który zginął w katastrofie smoleńskiej w kwietniu 2010 roku.
Film powstał w oparciu o nigdzie niepublikowane wspomnienia najbliższych współpracowników śp. Janusza Kurtyki. Reżyserka filmu Alina Czerniakowska interesowała się Januszem Kurtyką jeszcze przed straszliwą tragedią 10 kwietnia 2010, jak pisze w wywiadzie: słuchała wypowiedzi, czytała publikacje, książki, śledziła wystawy i podziwiała intensyfikację działań Instytutu i postawę prezesa. Jednak to, co zobaczyła i usłyszała na miejscu, podczas pracy nad filmem, przerosło jej wyobrażenia! Ogrom dokonań we wszystkich dziedzinach – archiwizacji, ocalania dokumentów, publikacji, wystaw, zintensyfikowanie działań pionu śledczego i lustracyjnego. Jednym słowem – Janusz Kurtyka uruchomił lawinę działań przywracających Polsce prawdę. Zapalił pasję wielu młodych, wykształconych ludzi. Którzy nie liczyli godzin dni i nocy, pracowali, „bo było warto, bo chcieliśmy” – jak mówili przed kamerą.
Świetny manager, doskonały naukowiec, super zdolny, błyskotliwy, miłośnik Polski, żołnierzy wyklętych, Józefa Piłsudskiego, romantyk, a zarazem pozytywista. Żołnierski obowiązek i ułańska fantazja, odwaga, pracowitość, jego credo była prawda historyczna. Janusz Kurtyka był człowiekiem o niespotykanym talencie organizacyjnym. Potrafił koncentrować się jednocześnie na bardzo wielu kwestiach. Miał zdumiewającą podzielność uwagi. Potrafił przypomnieć o jakiejś sprawie sprzed kilku tygodni czy wręcz miesięcy. Kiedy kierował krakowskim oddziałem IPNu, nie tylko zajmował się sprawami naukowymi i urzędowymi, ale jednocześnie nadzorował generalny remont siedziby instytutu w Wieliczce, co wymagało od niego podejmowania licznych decyzji, często w sprawach czysto technicznych.
Nie tylko był w stanie wszystko to pogodzić, ale jednocześnie realizował swoje pasje i zainteresowania badawcze. Janusz Kurtyka, mimo, że pełnił funkcję kierowniczą, nigdy nie przestał być aktywnym naukowcem, regularnie publikował, wspierał też publikacje swoich podwładnych. Czytał je, pisał słowa wstępne, inspirował do napisania artykułu, książki. Bez wątpienia okazał się właściwym człowiekiem na właściwym stanowisku. Motywację do działania czerpał w pierwszej kolejności z przesłanek ideowych. Jego celem było przywrócenie Polsce dumy z faktu bycia Polakiem. Miał zwyczaj rzucania od niechcenia, że „warto byłoby coś zrobić dla Polski”.
tvp/mm