Były prezydent Bronisław Komorowski sceptycznie o pomyśle Grzegorza Schetyny i Ryszarda Petru, by doprowadzić do wcześniejszych wyborów parlamentarnych.
"Nie należy mówić o wcześniejszych wyborach. Należy być na nie gotowym" - mówi gość Kontrwywiadu RMF FM, były prezydent Bronisław Komorowski. "Ludzie mają to do siebie, że jeśli ktoś za bardzo zaznacza chęć przewrócenia stolika politycznego, to jest podejrzewany, że jeszcze sam nie dojrzał. Dziś wyborcy PO, Nowoczesnej, sympatycy KOD-u chcieliby zaznaczyć swoją niezgodę, ale nie znaczy, że dojrzeli do wcześniejszych wyborów" - komentuje.
Jego zdaniem chęć przeprowadzenia wcześniejszych wyborów to cząstka walki politycznej i nie ma takiej presji ze strony opinii publicznej. Pytany o rozpad w Platformie odpowiada, że to najgorsza rzecz, jaka mogłaby się przytrafić opozycji. "PO ma gigantyczny bagaż doświadczenia politycznego. Nowoczesna ma walor świeżości. Optymalnym byłoby połączenie tych walorów" - uważa były prezydent.
"Liczę, że katalizatorem współpracy PO i Nowoczesnej może być KOD, który ma walor świeżości, autentyczności i nie jest konkurentem dla partii politycznych" - ocenia Komorowski. Dodaje, że "byłoby dobrze, gdyby w przyszłości w wyborach zaistniała lista, na której będą osoby z rekomendacją KOD i reprezentujące 4 partie - PO, Nowoczesną, PSL i jakąś formę lewicy również". Gość Kontrwywiadu uważa, że opozycja powinna pilnować, "żeby nie wyprzedzać partii rządzącej jeśli chodzi o poziom konfliktu wewnętrznego". "Jak w PiS skończy się możliwość dzielenia miejsc przy żłobie politycznym, to zaczną się swary o ideologię, politykę, odpowiedzialność" - mówi Bronisław Komorowski.
Czytaj więcej na:
Źródło: RMF.FM