Zarzut znęcania się nad zwierzęciem usłyszał 46-letni właściciel setera irlandzkiego. Bezduszny mężczyzna zakopał żywcem swojego psa! Zwierzak został cudem uratowany przez innego mężczyznę, który był na spacerze z własnym pupilem.
Do zdarzenia doszło na początku kwietnia. Mieszkaniec Grójca zaalarmował policję o odnalezieniu żywcem zakopanego psa. Mężczyzna spacerował ze swoim psem nad rzeką Sołą. W pewnym momencie jego pies pobiegł ścieżką na pobliską łąkę, gdzie zaczął kopać w ziemi. Właściciel podążył za nim i zauważył, że z gleby wystaje mordka innego psa. Zszokowany mężczyzna natychmiast powiadomił policję i zaczął odkopywać żyjącego jeszcze setera. Pies z poważną raną głowy został oddany pod opiekę Inspektorów Animals z Oświęcimia.
Dzięki mobilizacji mieszkańców Gminy Oświęcim, właściciel psa został ustalony. Powiedział, że pies uciekł mu z posesji, a on nie wie, kto w taki sposób z nim postąpił. Ponieważ pies miał obrażenia głowy, był zaniedbany, wychudzony, zapchlony, a także miał nieleczony nowotwór oraz przewlekły stan zapalny uszu, policjanci postawili właścicielowi zarzut znęcania nad zwierzęciem. Aktualnie piesek znajduje się pod dobrą opieką i nie wróci już do byłego właściciela.
policja.pl, AR