Twórca wielu ciepło przyjmowanych komedii odszedł w wieku 81 lat.
Media jako przyczynę śmierci podają komplikacje po zapaleniu płuc.
Garry Marshall rozpoczął swoją karierę w telewizji. Współtworzył pamiętne sitcomy z lat 70, takie jak "Happy Days", "Odd Couple", “Laverne and Shirley” czy “Mork and Mindy”. Następnym krokiem jaki postawił w swojej drodze zawodowej było wejście na grunt filmowy. To właśnie na nim stworzył swoje najbardziej pamiętne dzieła, na czele z legendarną komedią romantyczną "Pretty Woman". Ostatnim filmem, który wyreżyserował był tegoroczny "Dzień matki".
Pozostawił po sobie żonę, Barbarę, dzieci Kathleen, Scotta i Lori oraz sześcioro wnucząt a także bardzo bogaty dorobek filmów, które bawią i wzruszają do dziś.
mn/variety.com