Kogo pogrąży kokainowy diler elit? – Maja Narbutt pisze na łamach nowego wydania tygodnika „wSieci” o zbliżającym się procesie handlarza narkotyków, który dostarczać miał kokainę warszawskim prawnikom, biznesmenom i celebrytom.
Po zatrzymaniu na gorącym uczynku Cezarego P. blady strach padł na warszawską śmietankę. „Diler elit” może swoimi zeznaniami pogrążyć wiele osób znanych z pierwszych stron gazet i świata biznesu.
„Warszawa wciąga” — mówią wtajemniczeni, którzy obserwują świat show-biznesu, biznesu i polityki – pisze Maja Narbutt w swoim artykule.
Kiedy dojdzie do procesu, tabloidy będą więc obłudnie współczuć „dramatowi słynnego aktora” czy ubolewać, że „znana tancerka wciąga biały proszek”, fotoreporterzy zaś będą obfotografowywać celebrytów wchodzących na salę sądową – czytamy.
Tajemnicą poliszynela jest zamiłowanie świata show-biznesu do narkotyków, jednak w procesie Cezarego P. mogą wyjść na jaw fakty godzące w zdecydowanie szersze środowiska, których wcześniej nie podejrzewaliśmy o takie zachowania – zapowiada autorka.
Jeśli potwierdzi się informacja, że kokainę zamawiano do bardzo znanej kancelarii prawnej, specjalizującej się w obsługiwaniu wielkich podmiotów gospodarczych, to dla środowiska biznesu i prawa będzie to szok – ujawnia autorka.
O tym komu może zaszkodzić sprawa „dilera elit” czytaj w nowym numerze wSieci. Już 18 sierpnia, także w formie e-wydania na http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html