Czwartkowe losowanie grup Ligi Mistrzów było dla warszawskiej drużyny z jednej strony znakomite, bo zagrać z takimi markami jak Real, BVB czy Sporting to marketingowa wartość sama w sobie, a z drugiej dramatyczne, bo strzelenie bramki, nie mówiąc o ugraniu punktu, wydaje się leżeć bardziej w kategorii science fiction niż realnej szansy. Co czeka Legię?
Kibice Legii są wniebowzięci, bo na obiekt przy Łazienkowskiej przyjadą Cristiano Ronaldo, Gareth Bale czy Marco Reus. Co więcej, sekundy po ogłoszeniu terminów meczów, ceny biletów samolotowych do Madrytu czy Dortmundu poszybowały o 100% w górę. Zainteresowanie Ligą Mistrzów po okresie 20-letniej posuchy jest w naszym kraju gigantyczne, tak więc dostać się na jakikolwiek mecz w ramach fazy grupowej będzie niezwykle ciężko. A szans na to, że mistrz Polski będzie uczestniczył w rozgrywkach w fazie pucharowej, za bardzo nie ma. Co więcej, zajęcie 3. miejsca premiowanego grą w Lidze Europy także będzie niezywkle trudne. Z kim grają Polacy?
1) REAL MADRYT Triumfator ubiegłorocznej LM, wicemistrz Hiszpanii, jeden z kilku europejskich futbolowych hegemonów. Nie ma co na siłę poszukiwać słabych punktów Los Blancos, bo po prostu ich nie ma. Zinedine Zidane jako trener wspina się na szczyty swoich możliwości, a do tego jest uwielbiany zarówno przez fanów, jak i piłkarzy. Atak z trójką Bale-Benzema-Ronaldo to obok barcelońskiego tria Messi-Neymar-Suarez najlepsza formacja ofensywna na świecie. Środek pola w ryzach trzymają m.in. Luka Modrić i Toni Kroos, a o spokój w tyłach dbają Sergio Ramos czy Marcelo. W przypadku Realu Legia musi niestety liczyć na jak najniższy wymiar kary.
2) BORUSSIA DORTMUND BVB to aktualny wicemistrz Niemiec i tylko nieco łatwiejszy przeciwnik niż Galacticos. W tym sezonie wizja charyzmatycznego trenera Thomasa Tuchela ma się urzeczywistnić, a klub z Zagłębia Ruhry ma na poważnie zagrozić krajowej dominacji Bayernu Monachium. Największe gwiazdy zespołu to Marco Reus i Pierr-Emerick Aubameyang, ale nie można zapominać o Mario Gotze, Shinji Kagawie, Andre Schurrle czy naszym reprezentancie Łukaszu Piszczku. Do tego dochodzą młodzi zdolni zawodnicy, którzy w BVB powinni wspiąć się na szczyty swoich możliwości (Dembele, Guerreiro, Weigl, Merino, Pulisić). Co Legia może przeciwstawić czarno-żółtym? Raczej niewiele...
3) SPORTING LIZBONA Kolejny wicemistrz, tym razem ligi portugalskiej. Jeden z tzw. "wielkiej trójcy" tamtejszej piłki krajowej, wraz z Benficą i Porto. Drużyna naszpikowana jest portugalskimi talentami, z głową uzupełnianymi przez solidnych zawodników głównie z Ameryki Południowej. Największymi gwiazdami są wojownicy środka pola - William Carvalho i Adrien Silva, oraz niezwykle skuteczny napastnik Islam Slimani. Do tego dochodzą dobrzy i bardzo dobrzy zawodnicy na skrzydłach i niezła obrona z podstawowym golkiperem reprezentacji, Rui Patricio. Jeśli Legia chce szukać swojej szansy, to właśnie w starciach z Verdes e Brancos.
mm