Wielki mistrz bokserski powiedział "stop".
Kiedy wydawało się, że decyzja o rewanżowej mega walce Joshua-Kliczko jest już podjęta a jej ogłoszenie to kwestia godzin, pojawiła się informacja, która poruszyła sportowy świat. Młodszy z braci Kliczko, Władymir zapowiedział, że nie wyjdzie więcej do ringu. Sensacyjną wiadomość jako pierwszy podał niemiecki "Bild".
Wieloletni mistrz z Ukrainy jako pierwszego poinformował o swoim postanowieniu Berdna Boente, który jest jego menadżerem. Władymir przekazał mu, że nie czuje już w sobie wewnętrznego ognia i potrafi zmobilizować się do dalszej pracy sportowej.
Kliczko ostatni pojedynek stoczył w kwietniu tego roku. Na wypełnionym stadionie Wembley po fenomenalnej walce przegrał z Anthonym Joshuą. W listopadzie w Las Vegas pięściarze mieli zmierzyć się ponownie. Kliczko miał zarobić za rewanż ponad 10 milionów dolarów.
Władimir Kliczko kończy karierę z rekordem 64-5, 53 KO. Na zawodowstwo przeszedł w listopadzie 1996 roku, zaraz po zdobyciu złotego medalu olimpijskiego w Atlancie. Jako zawodowy bokser dwukrotnie zdobywał tytuł mistrza świata wagi ciężkiej. Jego drugie panowanie to już wielka karta historii sportu. Trwało ono prawie dziesięć lat, w trakcie których zunifikował pasy mistrzowskie federacji IBF, WBO i WBA. Stracił je dopiero w listopadzie 2015 roku, przegrywając z Tysonem Fury.
W krótkim materiale wideo wielki mistrz pożegnał się z fanami