"Starajmy się mądrze rozmawiać i słuchać – to jest teraz najbardziej potrzebne. Dziękuję tym wszystkim, którzy prowadzą dialog i chcą go prowadzić. Zachęcam tych, którzy tak nie czynią, by do tego dialogu przystąpili" – powiedziała premier Beata Szydło podczas uroczystości powołania przez prezydenta RP nowych członków Rady Dialogu Społecznego i przekazania stronie rządowej przewodnictwa w RDS.
Obowiązkiem rządzących, bez względu na to jakie pełnią funkcje, jest wsłuchiwać się w głos obywateli i ludzi, którzy na tę służbę nas wysłali. Chcę zapewnić, że rząd, którym mam zaszczyt kierować, od początku swojego działania wsłuchuje się w głos obywateli i ten dialog prowadzi
– oświadczyła szefowa rządu.
Dialog na różnych płaszczyznach
Premier podkreśliła, że Rada Dialogu Społecznego (RDS) jest szczególnym forum, określonym ustawowo, ale dialog należy prowadzić na różnych płaszczyznach.
Należy go prowadzić zawsze i wszędzie. Tak rozumiem moją misję i tak rozumie ją rząd, którego jestem reprezentantem
– zaznaczyła.
W trakcie uroczystości nastąpiło przekazanie przewodnictwa w Radzie stronie rządowej.
Bardzo się cieszę, że to właśnie teraz, w tym niełatwym okresie, rząd będzie przejmował kierownictwo w Radzie Dialogu Społecznego, a w imieniu rządu – pani minister Elżbieta Rafalska. Myślę, że jest to najbardziej odpowiednia osoba, która może ten dialog prowadzić nie tylko skutecznie, ale też może nadać nową formułę pracom, które toczone są w Radzie
– mówiła szefowa rządu. Premier pogratulowała nominacji szefowej resortu Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.
Podziękowała również prezydent Konfederacji Lewiatan Henryce Bochniarz i przewodniczącemu Komisji Krajowej Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Solidarność Piotrowi Dudzie za ostatnie dwa lata współpracy w RDS przedstawicieli pracowników, pracodawców i rządu.
Realizacja programu uzgadnianego z Polakami
Szefowa rządu przypomniała, że niebawem miną dwa lata rządów, w czasie których podjęto wiele trudnych reform i decyzji. Podkreśliła, że nie zawsze były one akceptowane przez wszystkich. Jak zaznaczyła rządzenie polega na tym, by brać odpowiedzialność, za to, co ma się napisane w swoim programie i konsekwentnie ten program realizować.
Jesteśmy powołani po to, czego oczekują od nas obywatele. Często liczy się tu czas. W ciągu dwóch lat wprowadziliśmy bardzo dużo trudnych reform, które wymagały dialogu i kompromisu ale myślę, że wszyscy tu obecni powinni sobie pogratulować, że udało się zrobić coś dobrego dla ludzi w Polsce i dla naszego państwa. To, że Polacy żyją dzisiaj godniej, że jest bezpieczne państwo to jest zasługa nas wszystkich
– mówiła szefowa rządu.
W ocenie premier obecna władza przejęła odpowiedzialność za państwo po bardzo wnikliwej ocenie sytuacji społecznej, konsultacjach społecznych i dialogu, który był prowadzony podczas licznych spotkań z Polakami w całym kraju.
Polacy powiedzieli nam jak wyobrażają sobie Polskę i czego oczekują od rządzących. Staraliśmy się jak najlepiej przełożyć te oczekiwania na projekty i programy, które rząd już zrealizował i które rozpoczyna
– mówiła.
My, rządzący, musimy pamiętać przede wszystkim o jednym – ten dialog jest potrzebny polskiemu państwu i naszym obywatelom. Tym wszystkim, którzy powierzyli nam odpowiedzialną służbę za nich samych, za ich sprawy i za polskie państwo
– oświadczyła premier.
Projekt zmian w ustawie
Podczas obrad Rady Dialogu Społecznego Prezydent Andrzej Duda przedstawił własny projekt nowelizacji ustawy o Radzie. Wśród zaprezentowanych Radzie do konsultacji zmian prezydent zaproponował rozszerzenie przedstawicieli z głosem doradczym o Głównego Inspektora Pracy - obok przedstawicieli prezydenta, prezesów NBP i GUS. Zmianie mają ulec także m.in. zasady głosowania korespondencyjnego Rady i zmiany w finansowaniu wojewódzkich rad dialogu.
Podczas posiedzenia plenarnego Rady Dialogu Społecznego premier Beata Szydło podkreśliła, że dialog polega na tym, że wszyscy wzajemnie ze sobą rozmawiają i potrafią wysłuchać wszystkie strony.
Możemy budować kolejne instytucje, ale jeśli nie będziemy wzajemnie się słuchali i współpracowali to niewiele z tego dobrego wyjdzie
– zaznaczyła.
Premier zaproponowała, by przy okazji omawianej nowelizacji zastanowić się, czy tryb konsultacji ustaw nie powinien być realizowany w inny sposób, tak, żeby ten proces przyspieszyć.
Zgadzam się z panem prezydentem, że nie mogą być projekty konsultowane tak długo i ja również nie mogę sobie na to pozwolić
– stwierdziła.
Może powinni zasiadać w Radzie przedstawiciele prezydiów Sejmu i Senatu. Skoro parlament przygotowuje projekty ustawodawcze, może warto się nad tym zastanowić
– powiedziała szefowa rządu.
Myślę, że najważniejsze jest to, abyśmy pamiętali i rozumieli, że jesteśmy tu wszyscy, przy tym stole dialogu społecznego nie dla siebie, nie dla rządu, nie dla parlamentu, nie dla pana prezydenta, nie dla organizacji związkowych, tylko dla obywateli – dla Polaków
–zaznaczyła premier Beata Szydło.
źródło: premier.gov.pl