Przetarg na śmigłowce dla polskiej armii oraz kampania prezydencka to tematy, które zdominowały niedzielną dyskusję w programie „Woronicza 17”.
Przetarg na śmigłowce dla polskiej armii oraz kampania prezydencka to tematy, które zdominowały niedzielną dyskusję w programie „Woronicza 17”. Przebieg telewizyjnej rozmowy opisuje portal wpolityce.pl.
MON ogłaszało, że mamy 8 mld na 70 śmigłowców, po czym ogłasza, że za 13 mld kupuje 50 śmigłowców. Albo miało 13 mld albo miało 8 mld. Jeśli coś jest dla mnie droższe niż sobie założyłem, to się zastanawiam czy z czegoś nie zrezygnować, czy nie kupi czegoś mniejszego. Mamy tu sytuację abstrakcyjną
--stwierdził polityk Polski Razem Paweł Poncyliusz.
Mariusz Błaszczak zauważył z kolei, że obecne władze nie dbają o nasze interesy narodowe.
To kolejny przykład na to, że rząd koalicji PO-PSL dba o interesy francuskie. Pieniądze powędrują do Francji. Obietnice są składane, ale cóż z nich wynika. Nic nie wyniknie z tego zamówienia, a nawet jeśli, to będzie to montownia. Tymczasem w Mielcu i Świdniku są zakłady produkcyjne. Kupienie śmigłowca powinno wiązać się nie tylko z utrzymaniem miejsc pracy, ale również z rozwojem.(…) Bardzo chciałbym, aby w Łodzi powstawały nowe miejsca pracy, ale zagrożone są miejsca pracy w Mielcu i Świdniku. (…) Rząd koalicji PO-PSL wygasza te zakłady
--zaznaczył poseł PiS.
Swoimi wątpliwościami co do przetargu podzielił się również Jerzy Wenderlich.
Jest wiele pytań, które zadają eksperci i specjaliści i na nie trzeba odpowiedzieć. Migoczą nam cekinami Francuzi, że powstanie zakład. Wybitny ekspert Janusz Zemke twierdzi, że co najwyżej kilkaset osób może być zatrudnionych. To miraże, nie rzeczywistość. Ten przetarg należało zdywersyfikować, aby polskie przedsiębiorstwa miały możliwość rozwoju
--zauważył polityk SLD.
Decyzji w sprawie przetargu bronił Adam Struzik.
Dziwię się, że politycy tak ochoczo chcą oceniać to postępowanie, bo to jeszcze nie przetarg. (…) Trzeba wiedzieć więcej, by wyrażać swoje opinie. Były konkretne warunki przetargu. Jednym z nich było zainwestowanie w zakładach w Łodzi, nie tylko na montowanie, ale również na serwisowanie samolotów przez najbliższych kilkadziesiąt lat. Po drugie, były konkretne warunki dostarczenia uzbrojonych śmigłowców. Niestety Świdnik i Mielec nie wywiązały się ze wstępnych deklaracji. To okres testów, zobaczymy jak będzie to wyglądało
--powiedział polityk PSL.
Z odsieczą pospieszył mu kolega z koalicji – Andrzej Halicki.
Jeżeli mówimy o faktach, to nie mieszajmy o nich. To test, a nie zakup. Jeżeli mówimy o modernizacji, to postępuje bardzo szybko i widzimy, że musi postępować jeszcze szybciej. Najważniejszy był warunek terminowości, a nie wszyscy byli w stanie go wypełnić. Jeżeli zamawiamy ciężarówkę, to nie możemy zamawiać pick-upa. To samo dotyczy śmigłowców. (…) Ta armia musi być nie tylko ćwiczącą, ale w pełni - w świetle warunków NATO-owskich - armią gotową
--zaznaczył polityk PO.
Goście programu „Woronicza 17” odnieśli się do sondaży przed wyborami prezydenckimi.
Poparcie urzędującego prezydenta spada, nawet o 20 proc., a poparcie dla Andrzeja Dudy rośnie, to rezultat pracy naszego kandydata. Wszystko w rękach wyborców. Jeżeli chcemy dobrej zmiany na urzędzie prezydenta, to Andrzej Duda jest tego gwarantem
--powiedział Mariusz Błaszczak.
Z kolei Andrzej Halicki zapowiedział, że urzędujący prezydent szykuje jeszcze „petardę” na tę kampanię.
Kampania zawsze wygląda podobnie, zawsze następuje intensyfikacja, jeśli chodzi o kontakt z wyborcami
--podkreślił Halicki.