Przedstawiciele internetowych firm pożyczkowych twierdzą, że ustawa regulująca rynek chwilówek została napisana dla Providenta. Oczywiście zupełnie odmiennego zdania są przedstawiciele największej firmy pożyczkowej w kraju – wg nich internetowe firmy pożyczkowe wpędzają ludzi w pętle zadłużenia i to m. in. przed tym ma chronić ustawa.
Co mówią twórcy nowego prawa? W uzasadnieniu ustawy piszą, że chodzi o: - zwiększenie poziomu ochrony konsumentów korzystających z usług firm udzielających kredytów i pożyczek konsumenckich, nieobjętych obowiązkiem uzyskania zezwolenia Komisji Nadzoru Finansowego.
Zdaniem posłów koalicji, nowelizacja przepisów ma wyeliminować z rynku usług finansowych firmy działające nielegalnie, bez wymaganego zezwolenia. Chodzi zwłaszcza o tzw. firmy-krzaki, które często żerują na fatalnej sytuacji finansowej klientów (brak zdolności kredytowej) i na ich nieznajomości prawa. Prace nad projektem tej ustawy ciągną się już ponad dwa lata, a im bliżej końca, tym ostrzejsza wydaje się walka o finalny kształt nowych przepisów. Przed tygodniem do pojedynku ostro włączył się Związek Przedsiębiorców i Pracodawców i oskarżył o manipulowanie projektem ustawy pod dyktando Providenta.
Zdaniem wiceminister finansów Izabeli Leszczyny, zmiany pozwolą też wyeliminować z rynku oszustów.
Projekt, nad którym aktualnie pracuje Sejm, ma docelowo rozwiązać dwa problemy: - Po pierwsze skutecznie będziemy mogli eliminować z rynku przestępców, jak np. Amber Gold. Tu kluczowe jest nadanie Komisji Nadzoru Finansowego uprawnień do prowadzenia postępowania wyjaśniającego wobec podmiotów, co do których istnieje podejrzenie, że mogą prowadzić nielegalną i nieuczciwą działalność na rynku usług finansowych - poinformowała wiceminister Polską Agencję Prasową. Wskazała, że KNF będzie mogła wejść do siedziby takiego przedsiębiorcy, zająć dokumenty i nośniki danych, które później będzie mogła przekazać prokuraturze. - Dzięki temu postępowania prowadzone przez prokuraturę będą prowadzone szybciej i sprawniej, a egzekucja prawa będzie efektywniejsza - powiedziała.
Drugi pakiet zmian przewidzianych w projekcie dotyczy ochrony konsumentów przed "wyzyskiem" instytucji pożyczkowych. "Regulujemy pewną znaczącą sferę usług finansowych, które nie są objęte nadzorem KNF. Chodzi o rynek pożyczek, które reklamowane jako tanie, szybkie i bez zaświadczeń o dochodach wpędzają konsumentów w pętlę zadłużenia, kiedy na spłatę pierwszej zaciąga się drugą i następne" - mówiła minister.
AC