Czy ustępujący prezydent Bronisław Komorowski mógł zaliczyć większą wpadkę? Wkrótce uda się do Niemiec by oddać tam hołd naziście.
Czy ustępujący prezydent Bronisław Komorowski mógł zaliczyć większą wpadkę? Wkrótce uda się do Niemiec by oddać tam hołd naziście.
W Niemczech mają odbyć się uroczystości na cześć Clausa von Stauffenberga, który 20 lipca 1944 roku dokonał nieudanego zamachu na Adolfa Hitlera w jego kwaterze zwanej Wilczym Szańcem znajdującej się koło Kętrzyna na Mazurach. Udział w uroczystościach zapowiedział Bronisław Komorowski.
Problem w tym, iż Stauffenberg nie planował zabójstwa Hitlera dlatego, iż uważał go za zbrodniarza. Wręcz przeciwnie! Planował on przejęcie władzy po Hitlerze, który jego zdaniem sprzeniewierzył się ideom nazizmu, by następnie dogadać się z aliantami, zawrzeć pokój i wtedy - dokonać ostatecznego ludobójstwa na Polakach i Żydach. Obecnie jednak Stauffenberg czczony jest w Niemczech jako bohater.
Z powodu wizyty Komorowskiego Reduta Dobrego Imienia wystosowała do niego oficjalny list, w którym czytamy między innymi:
Claus von Stauffenberg jako oficer Wehrmachtu wziął czyny udział w ataku na Polskę w 1939 roku. Już tylko z tego powodu nie powinien Pan być obecny podczas tych uroczystości. 4 września 1939 roku w liście do żony Niny, Stauffenberg tak relacjonował spotkania z mieszkańcami kraju, którego Pan od 2010 roku jest prezydentem: „miejscowa ludność to niewiarygodny motłoch, bardzo dużo Żydów i mieszańców. Wokół czuje się nadzwyczajną nędzę. Jest to naród, który, aby dobrze się czuć, najwyraźniej potrzebuje batoga.
Dalej Reduta dodaje:
Uczczenie przez Pana tej ponurej postaci będzie uwiarygodnieniem niemieckiej polityki historycznej, a w oczach świata, nie znającego prawdy, kolejnym dowodem na to jakoby w Niemczech okresu II Wojny Światowej istniał znaczący antyhitlerowski ruch oporu, co jest oczywistym kłamstwem.
Czujemy, że prezydent do Niemiec uda się mimo tych apeli.
Reduta Dobrego Imienia/ as/