Nasza reprezentantka stoczyła heroiczny bój z Garbine Muguruzą, która gra w tegorocznym turnieju wimbledońskim jak natchniona. Spryt Polski przegrał z siłą i agresywnością Hiszpanki.
Agnieszka Radwańska przegrała w półfinałowym meczu turnieju w Wimbledonie z Hiszpanką Garbine Muguruzą 2:6, 6:3, 3:6 . Mecz był, choć wyniki w setach tego nie pokazują, ogromnie wyrównany. Polka zagrała świetnie, ale w czwartkowe popołudnie rywalka była na nieosiągalnym, kosmicznym poziomie.
Pierwszy set rozgrywanego na korcie centralnym meczu zaczął się od przegranego przez Agnieszkę gema przy własnym serwisie. W kolejnym Muguruza serwowała z ogromną siłą i precyzją pokazując, że różnica w rozstawieniu (Radwańska ma numer 13, a urodzona w Wenezueli Hiszpanka – 20) nie ma w tym meczu żadnego znaczenia. Otwierająca partia przebiegała zdecydowanie pod dyktando Muguruzy, która miała w czwartek genialne otwarcie. Agnieszka była tylko tłem dla nie tylko świetnie dysponowanej, ale mającej także mnóstwo szczęścia rywalki. W kort trafiała nawet wtedy gdy uderzała piłkę nieczysto!
Po przegranej 2:6 pierwszego seta, Polka zaczęła drugą partię znowu od przegrania swojego serwisowego gema i szybko zrobiło się 1:3. Potem przyszedł jednak przełom - Agnieszce w szóstym gemie udało się po raz pierwszy w meczu przełamać Muguruzę i odrobić stratę! Polka nabrała wtedy wiary w siebie grała jak uskrzydlona. Natomiast Hiszpanka wreszcie zaczęła popełniać błędy, w efekcie czego Radwańska wygrała pięć kolejnych gemów i całego seta 6:3.
Decydujący set zaczął się od dwóch przełamań. Najpierw Agnieszka wygrała przy serwisie Hiszpanki, potem ta odrobiła stratę. Obie zawodniczki w trzecim secie grały już na absolutnej granicy ryzyka. Muguruza nie była już tak dokładna jak w pierwszej partii więc popełniała sporo błędów. W grze Radwańskiej również było już widać zmęczenie odbijaniem piekielnie mocnych piłek. Kluczowy dla końcowego wyniku okazał się szósty gem, w którym Polka przegrała własne podanie i zrobiło się 2:4. Muguruza znów poczuła się znacznie pewniej i odzyskała animusz. Agnieszka również się nie poddawał i końcówka seta była nie tylko emocjonująca, ale także ogromnie widowiskowa. Niestety, ostatecznie to Hiszpanka, która jak się wydaje zachowała nieco więcej sił, wygrała seta do 3 i awansowała do finału.