Nieciekawie może wyglądać sytuacja Janusza Korwin-Mikkego, gdy przypadkiem spotka się z Piotrem Dudą. Lider związkowców z "Solidarności" już raz zapowiedział, że ekscentryczny polityk "dostanie od niego w pysk". Teraz przyznał, że nie będzie specjalnie szukał Korwin-Mikkego, ale jeśli go spotka "poniesie on konsekwencje". Za co Duda chce bić Korwin-Mikkego?
Szef Solidarności wciąż pała wściekłością na Janusza Korwin-Mikkego. Kandydat na prezydenta oświadczył jakiś czas temu, że strzelałby do protestujących górników. Andrzej Duda obiecał mu za to spotkanie swojej pięści z jego twarzą...
Nie można pozwalać na to, by jakaś grupa szantażowała całą Polskę, jak niedawno górnicy (...). Kazałbym strzelać do takich rabusiów. Bez cienia wahania
powiedział Korwin-Mikke.
Teraz na antenie TVN24 Duda oświadczył, że marny los kandydata na prezydenta, jeśli ich drogi się przetną.
Nie będę szukał na siłę Korwin-Mikkego. Ale jak go spotkam to poniesie konsekwencje
zapowiedział lider Solidarności.
Cóż, zapowiada się ciekawy pojedynek, bo choć Duda jest znacznie młodszy i sprawniejszy od leciwego już Korwin-Mikkego, to jednak popularny "krul" trenował swojego czasu boks. Kto będzie górą w starciu Duda vs Korwin-Mikke?