Negatywne doświadczenia z przeszłości mogą być przyczyną problemów z motywacją. Tłumione lęki i kompleksy objawiają się uczuciem zniechęcenia i bierną postawą wobec wyzwań. Tylko dogłębna analiza własnej podświadomości pozwoli poznać źródło problemu i z nim walczyć.
Koniec roku to dla wielu Polaków czas noworocznych postanowień. Większość z nich dotyczy zmiany pracy na lepszą, zadbania o zdrowie i kondycję fizyczną, rzucenia palenia oraz poprawy stanu finansów. Według badań Homo Homini na zlecenie Nordea PTE tylko połowie Polaków udaje się jednak zrealizować noworoczne postanowienia.
Zdaniem ekspertów zapał pojawiający się w podświadomości wraz ze zbliżającym się nowym rokiem to naturalny odruch, często wynikający z wpływu środowiska. Ludzie chcą naśladować członków rodziny lub kolegów z pracy i robią postanowienia, choć nie do końca czują chęć ich realizacji. Prowadzi to do szybkiej utraty motywacji. Słomiany zapał to także często efekt niewłaściwego sposobu myślenia.
– W pewnym momencie mechanizm wewnętrzny mówi stop, przecież mam doświadczenia, które mówią, że i tak tego nie osiągnę, więc po co to będę robić. Mamy skłonności do negatywnego myślenia. Jeżeli się coś nam nie udało, myślimy o tym, wiążemy to z porażką, a porażka jest negatywnym myśleniem. Nie udało mi się, nie potrafię – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Anna Rosiak, doradca zawodowy, wykładowca Wyższej Szkoły Bankowej w Szczecinie.
Nawet niezrealizowanie postanowień noworocznych może prowadzić do spadku samooceny, a nawet frustracji. Eksperci radzą więc przede wszystkim przyjrzeć się własnej podświadomości, czyli granicznej sferze psychiki między świadomością a nieświadomością, w której gromadzą się tłumione odczucia i doświadczenia. Tylko 10 proc. aktywności życiowej to aktywność świadoma, pozostała część wynika z doświadczeń z przeszłości, które kształtują każdego człowieka i wpływają na jego sposób myślenia o sobie. Należy więc dokładnie zastanowić się nad tym, jakie przeszłe doświadczenia blokują pozytywną samoocenę, powodują lęk przed porażką lub niezdolność do działania.
– Zaglądajmy w siebie, zastanawiajmy się, jak funkcjonujemy, jak działa nasz umysł, jak podświadomość wpływa na nasze życie. Są to zagadnienia, których tak naprawdę nie dotyka się w codziennym życiu. Niemniej jednak to, kim jesteśmy w środku, jak zostaliśmy ukształtowani w przeszłości i jakie są nasze przeszłe doświadczenia, decyduje o tym, kim dzisiaj jesteśmy – mówi Anna Rosiak.
Analiza podświadomości pozwala na lepsze poznanie i zrozumienie samego siebie, w tym lęków lub kompleksów determinujących swoje zachowanie. Pozwala tym samym rozpocząć pracę nad wyeliminowaniem blokujących działanie czynników, tylko poznanie źródeł problemów wraz z motywacją pozwoli bowiem na świadome stawienie im czoła. Dobrym pomysłem będzie opracowanie innego sposobu realizacji celu lub zapewnienie sobie wsparcia innych osób. Warto, by byli to ludzie, którzy osiągnęli podobne cele, np. zerwali z nałogiem tytoniowym lub zrzucili zbędne kilogramy.
– Jeżeli będziemy zdawali sobie sprawę z tego, jak funkcjonujemy, to możemy podjąć decyzję: dobrze, to mi się nie udało kiedyś, mogę to nazwać porażką, ale pamiętajmy, że drugą stroną porażki jest sukces. Albo pójdziemy w stronę, którą już znamy, czyli porażki, albo zaczniemy bardziej świadomie działać, pracować nad sobą i będziemy dzięki temu się rozwijać – mówi Anna Rosiak.
Warto też pamiętać o tym, że demotywująco działa stawianie sobie nierealnych lub mało konkretnych celów, a także branie na siebie zbyt wiele obowiązków. Zdaniem psychologów do każdego celu należy dążyć małymi krokami, by nie zniechęcić się jeszcze przed rozpoczęciem działania.
Newseria Lifestyle/ as/