Społecznik, sympatyk liberałów czy może zwykły awanturnik? A może rasowy polityk? Kim jest tak naprawdę lider Komitetu Obrony Demokracji Mateusz Kijowski? Czy organizowane przez niego marsze w obronie demokracji mają siłę przebicia i mogą w przyszłości odmienić Polskę? – To tykająca bomba.
W jakiś sposób już odmieniły, jeśli w sprawie Kijowskiego Monika Olejnik „jeździ” po Jacku Żakowskim, to lider KOD będzie miał swoje miejsce w historii, jako ten, który rozwalił do końca dawny układ – mówi ironicznie jeden z ważnych polityków PiS. Tygodnik „ABC” przygląda się błyskawicznej karierze nieznanego jeszcze niedawno szerszej publiczności Mateusza Kijowskiego.
Kijowski był politykiem od dawna. Politykiem. Nie społecznikiem, jak siebie określa. Jak przyznał w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej” w 1990 r., był członkiem założycielem Ruchu Obywatelskiego Akcja Demokratyczna (ROAD), który to Ruch wszedł w skład Unii Demokratycznej, która później przekształciła się w Unię Wolności. Sympatyzował od dawna z liberalnym KLD, a później Platformą Obywatelską i Bronisławem Komorowskim – czytamy na łamach „ABC”. Tygodnik śledzi dość zawiłą karierę zawodową Kijowskiego, by w końcu przypomnieć najgłośniejszą sprawę, dzięki której lider KOD trafił na łamy niemal wszystkich gazet w Polsce.
Afera wybuchła tuż przed świętami Bożego Narodzenia. Okazało się, że Kijowski nie płacił alimentów na troje dzieci, a sprawa trafiła do komornika w Pruszkowie. W grudniu zaległość Kijowskiego wyniosła 83,3 tys. zł, a razem z odsetkami i opłatami egzekucyjnymi lider KOD ma już do spłaty grubo ponad 100 tys. zł. Wszyscy byli zszokowani, bowiem organizator wielotysięcznych marszów przeciw PiS w wywiadach wielokrotnie mówił, że obecnie nie pracuje i jest na utrzymaniu żony. – Nigdy nie byłem na bakier z prawem. Płacę alimenty w wysokości maksymalnej, jaką jestem w stanie płacić.
Dzieciom nie dzieje się dramatyczna krzywda. Pieniądze cały czas płyną – bronił się Kijowski w mediach.
W obronie Kijowskiego stanął publicysta Jacek Żakowski – przypomina „ABC”. Oburzyła się natomiast Monika Olejnik. Dziennikarka przyłożyła Kijowskiemu i Żakowskiemu na antenie Radia Zet – Czy mogę coś powiedzieć? Uważam, że to skandaliczne, co zrobił Jacek Żakowski. Uważam, że każdy powinien płacić alimenty... – powiedziała.
Podobno zamieszanie wokół Mateusza Kijowskiego oraz coraz częściej pojawiające się pytania o jego powiązania m.in. z politykami, a także kwestie finansowe zaczynają męczyć członków KOD oraz polityków wspierających komitet. Okazuje się, że Kijowski staje się powoli coraz większym problemem dla swojego ruchu.
– Opatrzył się już ludziom i skompromitował sprawą alimentów – zdradza tygodnikowi „ABC” jeden ze współpracowników Kijowskiego. – Musi wyprostować swoje sprawy – dodaje.
Więcej na temat przeszłości i kłopotów lidera KOD-u, Mateusza Kijowskiego w nowym wydaniu tygodnika „ABC” – dostępnym w sprzedaży w całej Polsce od 11 stycznia. „ABC – tygodnik aktualny, bezkompromisowy i ciekawy” jak co tydzień dostarcza czytelnikom zestaw emocjonujących i zaskakujących artykułów do przeczytania. Zapraszamy do lektury i na stronę tygodnika www.abctygodnik.pl oraz na profil ABC na Facebooku - www.facebook.com/ABCtygodnik