Piękne domy, luksusowe samochody, drogie zegarki. Poselskie majątki działają na wyobraźnię. Rządzący nie powinni jednak zapominać, że w dużej mierze wzbogacili się dzięki polityce, czyli służbie obywatelom
Ponad 47 mln zł. Ta ogromna kwota to nie kumulacja lotto, ale majątek najbogatszego polskiego posła Mirosława Koźlakiewicza z Platformy Obywatelskiej i jego żony. I choć reszta członków Sejmu nie może pochwalić się aż tak spektakularną fortuną, to żaden z nich nie może narzekać na biedę. Wystarczy spojrzeć na luksusy ich administracyjnego szefa. Majątek Marszałka Sejmu Radosława Sikorskiego i jego żony oceniany jest na niemal 10 mln zł.
Na podstawie najnowszych oświadczeń majątkowych posłów i ministrów oszacowaliśmy przybliżone wartości ich fortun. Co prawda większość polityków ma małżeńską wspólnotę majątkową, ale bogactwo, jakim operują, jest olbrzymie i niedostępne dla przeciętnego Kowalskiego. Za Mirosławem Koźlakiewiczem, królem drobiu z Ciechanowa, plasuje się Andrzej Gut-Mostowy, poseł PO z Podhala, który dorobił się na nieruchomościach i turystyce. Majątek państwa Mostowych to, bagatela, ok. 38,4 mln zł. Z kolei w rządzie najbogatszy jest Andrzej Halicki. Minister administracji i cyfryzacji posiada m.in. dom o wartości ok. 2,5 mln zł i trzy samochody!
Chcesz poznać szczegóły oświadczeń majątkowych rządzących polityków? Sięgnij po najnowsze wydanie tygodnika "ABC"!
17 osób wzięło udział w dyskusji
wole zamoznych ludzi przy wladzy anizeli nieudacznikow co chca sie dorobic.
Ale Ci zamożnymi stali się dzięki POlityki.
Zamożni złodzieje miałeś na myśli? Uczciwą pracą na te majątki nie zarobili.
47 milionów na koncie lub 38 baniek a na farmach kurzych Mława i okolice pracują u nich ludzie za 6 bez etatu i wszyscy o tym wiedzą ,takich milionerów jest sporo w Polsce bedzię coraz więcej
Czy nowy prezydent coś zmieni ,musieli by zrobić najniszą stawkę min 10 zł netto i tak głodowa stawka ale po co gdy można płacić polskiemu pracownikowi ponizej 4zł jak to robi interkadra na kasach w carrfur ,ukrainiec ma przynajmniej wymagania i pracuje od 10 w gorę
a nieudaczniki z PIS daja sie zlapac na kradziezy 2tysi, jak taki hofman i ta reszta, ktorej sie nawet nie chce pamietac. Ci powyzej przynajmniej nigdy nie dali sie zlapac, wiec sa madrzejsi. Po za tym biedny=glupi w wiekszosci wypadkow, nie rozumiem tej gomulkowskiej milosci do biedy ze strony PIS. Wkoncu lewacka partia czy konserwatywna z nazwy?
To wszystko nieudaczniki i złodzieje, gdyby umieli rządzić to efekty by były widoczne. A tu tylko dla nich starcza reszta musi emigrować. Politycy???
Na państwowej posadzie: 2 500 000 dzielone przez 96 miesięcy t.j. 26 000. Czy jest taka tabela? Toż to pieniądze z budżetu!
Pan Rostowski: 25 000 000 dzielone na 96 miesięcy t.j. 260 tys. miesięcznie!
To wszystko powstalo z glupoty glosujacych na tych lobuzkow
A co sie stało z kilkoma mieszkaniami Halickiego ktore wynajmowal i nie placil od tego podatku? Szybko przepisal na rodzine?
Nie ma np. D.Arciszewskiej z PiS ale powiedzmy że to tylko przeoczenie :-)
A czy arciszewska jest w rządzie.?
...Próbował już wmówić raz całej Polsce PiS Stalinowską psychozę, że mieć pieniądze to wstyd...
A co to znaczy zamozni zlodzieje. Skoro ich prawo nie sciga i maja to znaczy ze sa madrzy. Podzielam zdanie "wole bogatych u wladzy jak dziadostwo". Nie rozumiem ludzi dlaczego nie lubia bogatych. Dlaczego tyle nienawisci dla tych co maja. Nawet w przeszlej komunie byli tez tacu. Czy koniecznie zlodzieje ? NIE. To ludzie ktorzy polaczyli swoje wykonywane obowiazki i wplywy dla wlasnych kozysci majatkowych. Do dzisiaj np Prezydent Clinton zarabia na tym ze byl Prezydentem. Godzina zaproszenia Prezydenta Clintona na przyjecie , wystawe, spotkanie biznesowe kosztuje ponad US$300,000 plus wszelkie koszta z tym zwiazane tj minimum US$120,000. Czy sie oplaca ? Tak, jak sie ma kase to warto. Jak mozna sobie kupic lepsza reklame osobista lub firmy ? Ludzie powinni byc bardzie wyrozumiali jak i zdobyc troszeczke wiecej wiedzy dlaczego tak jest. Daj in Boze wiecej i nie zapominaj o narodzie. PS Najbogatsza instytucja w Polsce jest administracja kosciola Katolickiego. Czy dlatego mamy prawo nazywac ich zlodziejami ? Napewno nie bo sami im do kosza wzycamy na tace na kazdej Mszy. Ktos tez glosuje na tych politykow. A jezeli to jest taki latwy chleb, to niech Panstwo ida do polityki. Zyjemy w demokracji i ja tez trzeba uszanowac. Jerzy G
a gdzie senator Bierecki itp z pisolandu tam biedota sama troche uczciwosci w tym co robisz gryzipiorku
To miło ze ludzie sie bogacą