- Sztab Andrzeja Dudy w ostatnim tygodniu rujnuje jego kampanię - uważa były rzecznik PiS, Adam Hofman. Były poseł PiS atakuje sztab Andrzeja Dudy i ma pretensje przede wszystkim do... swojego następcy. Hofman gani Marcina Mastalerka za wyjście ze studia TVP w trakcie programu. Przekonuje, że w ten sposób PiS zrobił ze swojego kandydata "maminsynka".
Marcin Mastalerek wyszedł ze studia TVP w trakcie niedzielnego programu "Dziś wieczorem". Dlaczego? Ponieważ chciał w ten sposób zamanifestować swój sprzeciw wobec stronniczości w przekazie mediów, szczególnie TVP Info.
Za nami ostatni weekend kampanii, trzy ważne dni. W tym czasie sześciokrotnie na żywo był pokazywany Bronisław Komorowski, a Andrzej Duda, pomimo że miał wiele ważnych wystąpień, ani razu
powiedział wychodząc Mastalerek.
Ostro skrytykował go za to jego poprzednik, Adam Hofman:
Sztab PiS wydał spore pieniądze na to, żeby Andrzeja Dudę zrobić nie maminsynkiem, facetem w krótkich spodniach, tylko dynamicznym prezydentem. I w ostatnim tygodniu całą tę kampanię rujnuje, żaląc się
powiedział w TVP Info.
Pożalił się w niedzielę, a w poniedziałek prof. Staniszkis nazwała już Andrzeja Dudę "maminsynkiem". Ostatni tydzień to powinien być mocny przekaz
dodał Hofman, który pod adresem Mastalerka ma wiele prywatnych uwag, wynikających z ich wewnątrzpartyjnych rozgrywek.