Temat Trybunału Konstytucyjnego wałkowany jest z każdej strony – i z prawej, i z lewej. Jednak nikt nie mówi o tym, jak sam Trybunał wygląda od środka. O tym właśnie opowiada po raz pierwszy prof. Kamil Zaradkiewicz. To Trybunał Strachu - na łamach nowego wydania tygodnika „wSieci” o szokujących faktach związanych z instytucją, która podzieliła polską scenę polityczną.
W wywiadzie „Próbowano mnie przestraszyć” prof. Kamil Zaradkiewicz, prawnik, dyrektor Zespołu Orzecznictwa i Studiów Trybunału Konstytucyjnego mówi Jackowi Michałowi Karnowskimi, jak wygląda praca w Trybunale Konstytucyjnym i jaki jest stosunek samych sędziów do powierzonej im roli: Mamy do czynienia z mitem, zgodnie z którym nawet sędzia będący wcześniej politykiem w momencie wyboru cudownie się przeistacza w inną osobę. Jego poglądy, światopogląd i emocje stają się nieważne, a my mamy wierzyć, że staje się on innym człowiekiem. Tak oczywiście się nie dzieje, co jest jasne np. dla Amerykanów przy wyborze sędziów do Sądu Najwyższego USA. Również w Polsce sędziowie mają poglądy, które wpływają na ich oceny. Rozumieją to politycy, którzy tymi właśnie kryteriami kierują się, wybierając te, a nie inne, osoby do Trybunału. prof. Zaradkiewicz zauważa też, jaka rolę w aktualnym sporze w sprawie Trybunału Konstytucyjnego ma prof. Rzepliński: Oceniam, że do zakończenia kadencji prezesa Rzeplińskiego wiele się nie zmieni.
W nowym numerze tygodnika Marek Pyza i Marcin Wikło w artykule „Utopione miliony PGNiG” piszą o podejrzanych transakcjach, które za poprzedniej ekipy rządzącej szkodziły interesom państwa: To miała być spektakularna inwestycja gazowego giganta. Tuż po wybudowaniu nowej siedziby podjęto nagłą, niewytłumaczalną decyzję: sprzedajemy budynek, choćby z wielką stratą. Kto zarobi na ekskluzywnym biurowcu na warszawskim Powiślu? Dotarliśmy do dokumentów pokazujących, jak przepuszczono państwowy majątek.
Ponadto Stanisław Janecki w artykule „Brukselskie strachy na Lachy” zauważa: Komisja Europejska świetnie wie, że procedura przestrzegania praworządności nie ma żadnych podstaw traktatowych. Powiedzmy jasno: komunikat KE ma takie podstawy prawne, jakie miałoby jej stanowisko w sprawie podziału stref wpływów na Jowiszu między Unię Europejską, Stany Zjednoczone a inne państwa. Natomiast Dorota Łosiewicz pisze, że podpisanie porozumień i powrót pielęgniarek po 16 dniach strajku do pracy to „Nie koniec kłopotów” – Czy zawieszenie protestu w CZD to koniec problemów rządu z pielęgniarkami? Stawiam dolary przeciwko orzechom, że nie. Na branżowych stronach i forach siostry nawołują się do akcji protestacyjnych: „Każdy musi walczyć o swoje”, „Do walki! Też otrzymacie 500, 600, 700, 800, 900. Ile wywalczycie! Do boju!”. Te nastroje z pewnością gorliwie wykorzysta opozycja – czytamy w artykule Doroty Łosiewicz.
„wSieci” również o „frankowiczach”: Wreszcie centralna instytucja polskiego państwa odważyła się powiedzieć prawdę o toksycznych instrumentach sprzedanych Polakom jako „kredyty frankowe”. Teraz ruch prezydenta – pisze Maciej Pawlicki w artykule „Przełom”, odwołującym się do raportu rzecznika finansowego, który dowidzi, że tzw. kredyty waloryzowane do kursów walut obcych są sprzeczne z polskim prawem bankowym oraz kodeksem cywilnym.
Z kolei Krzysztof Feusette („Do widzenia, do jutra”) pisze o konsekwencjach, jakie ponoszą czołowi dziennikarze opozycji po zmianie rządów w ubiegłym roku: Monika Olejnik, Tomasz Lis, Piotr Kraśko, Jarosław Kuźniar – bez nich platformerska propaganda nie zyskałaby tylu wyznawców. Wraz z wyborczą przegraną w ich karierach także coś się kończy, a niewiele zaczyna. Natomiast Piotr Skwieciński w artykule „W strachu przed rewolucją” zastanawia się: Jak wyglądała inwigilacja dziennikarzy? Jak zachowywały się tajne służby w okresie rządów PO-PSL?
W nowym numerze redakcja tygodnika poświęciła dużo miejsca kulturze: Mateusz Matyszkowicz pisze w „Wysoka kultura, mości panowie”: Tylko u nas dyrektor TVP Kultura zapowiada stawkę na wysoką kulturę w telewizji publicznej. Wyjaśnia też, że Polacy sami zgodzili się być narodem kolonialnym, bez własnej kultury, a co za tym idzie – bez języka, który pozwala lepiej zrozumieć samych siebie. Z kolei Jolanta Gajda‑Zadworna („Ucieczka do zaczytania”) zachęca czytania: Na leżaku i deptaku. W pełnym słońcu na ulicy i nocną porą między bibliotecznymi regałami. W różnych okolicznościach można się dzielić książką. O Milesie Davisie pisze Marcin Flint w artykule „Cały ten Miles”. Poza tym w tygodniku recenzje książek i filmów.
Piłka nożna – to temat obecnie najgorętszy w sporcie – […] ma w sobie olbrzymią siłę, która polega na wspólnym przeżywaniu emocji, na budowie wspólnoty wokół tak prostych spraw jak mecz reprezentacji Polski – mówi Włodzimierz Szaranowicz, szef TVP Sport, w rozmowie z Marcinem Fijołkiem „Ofensywa TVP przed EURO 2016”.
Ponadto w tygodniku relacja z gali wręczenia laurów Liderzy Polskiej Gospodarności – rankingu „Gazety Bankowej” („Pokazali, że „Polska to my” Nikoli Bochyńskiej). Ponadto o znaczeniu Towarzystw Ubezpieczeń Wzajemnych w budowaniu i utrzymaniu narodowego kapitału mówił Grzegorz Buczkowski, zarządzający TUW SKOK w artykule „Zabezpieczanie majątku narodowego”. Natomiast w materiale „Czynszowa rewolucja” o planowanych rozwiązaniach w budownictwie mieszkaniowym rozmawia Ewa Wesołowska z wiceministrem infrastruktury i budownictwa Kazimierzem Smolińskim.
Ponadto w tygodniku komentarze bieżących wydarzeń pióra Andrzeja Zybertowicza, Wiktora Świetlika, Roberta Mazurka, Aleksandra Nalaskowskiego, Krystyny Grzybowskiej, Dariusza Karłowicza, Wojciecha Wencla, Krzysztofa Feusette, Marty Kaczyńskiej, Janusza Szewczaka czy Bronisława Wildsteina.
Więcej artykułów w nowym numerze tygodnika „wSieci” w sprzedaży od 13 czerwca br., także w formie e-wydania – szczegóły na http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.