Chwile grozy przeżyła w Dubaju Maryla Rodowicz. Gwiazda wybrała się tam z synami na odpoczynek. Podczas zwiedzania najwyższego budynku świata Burdż Chalifa, utknęła w ciemnościach w windzie na wysokości 85. piętra!
Jak czytamy w tygodniku Świat i Ludzie, piosenkarka wybrała się z synem na zwiedzanie najwyższego budynku świata, liczącego 163 piętra Burdż Chalifa. Maryla bała się, bo nie lubi takich ekstremalnych wyzwań, ale dała się namówić Jędrkowi - mówi gazecie jej znajoma. Niestety, na wysokości 85. piętra winda zatrzymała się i zgasło w niej światło. A Jędrek zaczął żartować, że zaraz zostanie odcięty dopływ tlenu - opowiada informator. Maryla mało nie zemdlała. Dziś nie chce już wracać do tamtego wydarzenia. Trochę wstydzi się mówić o panice, która ją ogarnęła - czytamy
Zobacz Marylę w Dubaju