Na finiszu kampanii wyborczej Paweł Kukiz i Janusz Korwin-Mikke coraz bardziej rozpędzają się w swojej własnej wojence! Lider partii KORWiN ujawnił część esemesów, jakie Kukiz wysyłał jego synowi. To zemsta za publiczne zerwanie ich tajnej umowy przez Kukiza. Muzyk zrobił to po tym, jak Korwin-Mikke w debacie w TVP zaatakował jego sztandarowy pomysł wprowadzenia JOW-ów... Czy to już nie przypomina argentyńskiej telenoweli?
Janusz Korwin-Mikke opublikował SMS, jaki Paweł Kukiz wysłał do jego syna. Ma to być dowód na to, że to muzyk zerwał część tajnej umowy zawartej pomiędzy oboma kandydatami na prezydenta.
Po mało udanej debacie w TVP Kukiz oświadczył, że uważa ich umowę za zerwaną. Korwin-Mikke krytycznie wypowiadał się wówczas o Jednomandatowych Okręgach Wyborczych, które są jedną z głównych propozycji wyborczych Kukiza. Muzyk uznał, że jest to zdrada i ich umowa już nie obowiązuje. Przy okazji ujawnił jej treść - kandydaci umówili się, że ten z nich, który w ostatnich sondażach będzie miał mniej głosów, wycofa się i przekaże poparcie silniejszemu.
Korwin-Mikke zapowiedział milczenie w tej sprawie ale długo nie wytrzymał i opublikował wspomnianego SMS-a.
Jacek, ten żart Berkowicza o przekazaniu głosów zwalnia mnie z umowy o ich przekazaniu. A jego kolega Wipler niech pamięta, żeby za bardzo się nie rozpędził. Z Ojcem wciąż chcę iść razem na jesień. Chyba, że te barany i to przekreślą.
miał napisać synowi ekscentrycznego polityka Kukiz. Chodziło mu o żart rzecznika sztabu Korwin-Mikkego, Konrada Berkowicza, który 1 kwietnia na Facebooku napisał, że Kukiz rezygnuje z kandydowania w wyborach i przekazuje swoje głosy Korwin-Mikkemu.
Czy przed ciszą wyborczą doczekamy się kolejnych odcinków telenoweli "Miłość, zdrada i wojenka Kukiza z Korwinem"?
Obietnica Korwin-Mikkego i zdrada ich umowy: