Czarnym koniem I tury wyborów okazał się Paweł Kukiz. Rockman zdobył aż 20,3 proc. głosów, choć początkowo w wyborach nie dawano mu żadnych szans. Przed II turą to właśnie muzyk będzie rozdawał karty. Kogo poprzez Kukiz? On sam deklaruje, że nikogo, ale co zasugeruje swoim wyborcom?
Paweł Kukiz, jak wynika z pierwszych badań, przejął młodzieńczy elektorat w tych wyborach. Najmłodsi Polacy najchętniej głosowali właśnie na niego - 41,1 proc. wyborców w wieku 18-29 lat, jak wynika z pierwszych badań, głosowało właśnie na Kukiza.
Już podczas wieczoru wyborczego Kukiza pojawiły się pytania o to, komu przekaże swoje poparcie w drugiej turze.
Komu przekaże Pan głosy?
zapytała go w TVN24 Monika Olejnik
W drugiej turze nie poprę nikogo. Nie jestem dysponentem głosów moich wyborców
odpowiedział muzyk i dodał:
Ale jeśli ktoś nie chce być moim wrogiem - moim osobistym - podejrzewam, że ludzi również, niech robi wszystko, by jak najszybciej wykaraskać nas z tego systemu. To jest podstawowa sprawa. A potem naród oceni, czy ten ktoś jest wart zaufania. Ale najpierw niech oni wyjdą z pierwszym krokiem
Kukiz po ogłoszeniu wyników:
Kukiz stwierdził, że nie ma zaufania do Bronisława Komorowskiego. Nie chciał też mówić o poparciu dla kandydata PiS:
I tutaj nie wyróżniam teraz Dudy
dodał. Zapewnił także, że nikt nie jest w stanie go kupić:
Przysięgam, że nikt nigdy nie jest w stanie mnie kupić. Nie ma takiej opcji
Kukiz o swoim zwycięstwie:
Jednocześnie Kukiz podkreślał, że to co osiągnął, udało się zrobić "bez pieniędzy i struktur”. Dodał także, że ma pretensje do mediów, które były dla niego nieprzychylne.
Byliśmy pogardzani i opluwani przez reżimowe media. Ale idziemy do przodu po Polskę dla dzieci i wnuków, po to, by dzieci mogły wrócić z Irlandii i Anglii (...) My już wygraliśmy!