Bronisław Komorowski chciał się popisać refleksem. Już w poniedziałek rano jego sztabowcy wypuścili do sieci spot, który ma udowadniać, że prezydent jest zwolenników Jednomandatowych Okręgów Wyborczych (JOW). Komorowski zapowiedział też referendum w tej sprawie. Paweł Kukiz natychmiast wyśmiał jego ruch. Przypomniał, że gdy wcześniej wysłał petycję w sprawie JOW-ów do prezydenta, ten ją zupełnie zignorował.
Nowa strategia sztabu Bronisława Komorowskiego nie przypadła do gustu głównemu orędownikowi JOW-ów i czarnemu koniowi pierwszej tury wyborów _ Pawłowi Kukizowi. Po tym jak Kukiz uzyskał ponad 20 proc. głosów, czyniąc z JOW-ów swój podstawowy postulat polityczny, Bronisław Komorowski postanowił przedstawić siebie jako... gorącego zwolennika tej koncepcji!
Nowy spot Komorowskiego przed II turą:
Za grosz nie ufam zawodowym politykom. Teraz czytam, że prezydent Komorowski od zawsze jest zwolennikiem JOW-ów. Śmiech. Wkrótce opublikuję nasze petycje do prezydenta. Jakoś wówczas nie był zmianą ordynacji wyborczej szczególnie zainteresowany
skomentował całą sprawę na Facebooku Kukiz. Artysta bardzo krytycznie odniósł się także do zapowiedzi prezydenta o zorganizowania referendum, m.in. w sprawie JOW-ów.
Nie wierzcie w te referenda. To ściema i granie na czas. Lep. W ciągu dwóch, trzech dni zamieszczę parę postów i krok po kroku wytłumaczę wam, jak oni, mając całkowitą świadomość zerowego wpływu referendum na zmianę ordynacji, manipulują naszymi emocjami
zapowiedział Kukiz, który już wcześniej deklarował, że będzie namawiał wszystkich, by nie głosowali na Komorowskiego.
Tak Kukiz zmiażdżył przeciwników po wyborach: