Zaraz po pierwszej turze wyborów Bronisław Komorowski obiecał referendum, m.in. w sprawie JOW-ów. W ten sposób prezydent próbuje przyciągnąć do siebie zwolenników Pawła Kukiza. Sztab Andrzeja Dudy zareagował równie szybko i podczas konferencji prasowej pokazał... zmielone podpisy kolejnych inicjatyw obywatelskich, które odrzucił rząd PO. Komorowskiemu uda się przekonać Polaków, że nagle JOW-y stały się dla niego bardzo ważne?
Podczas konferencji szefowa sztabu Dudy, Beata Szydło teatralnie zobrazowała pod Pałacem Prezydenckim co dzieje się z podpisami pod inicjatywami obywatelskimi, które wpływają do Sejmu. Kartony pełne przemielonych kart z podpisami obywateli to odpowiedź PiS na obietnice Komorowskiego na temat referendum w sprawie JOW-ów, ordynacji podatkowej i zakazu finansowania partii z budżetu.
Chcieliśmy przypomnieć, co się działo, gdy trafiały do Sejmu inicjatywy obywatelskie, np. ws. 6-latków, wieku emerytalnego czy lasów państwowych. PO mieliła projekty, podpisy. A prezydent nie reagował, nie chciał rozmawiać z rodzicami 6-latków, z „Solidarnością”. Podpisywał bez zmrużenia oka ustawy, które podsuwała mu PO
powiedziała Szydło.
Nagle oto okazuje się, że Bronisław Komorowski postanowił być innym prezydentem
skwitowała Szydło, komentując obietnicę Komorowskiego na temat referendum. Zapowiedziała także, że Andrzej Duda jest dobrze przygotowany do drugiej tury i nadchodzące dwa tygodnie spędzi bardzo intensywnie, prowadząc dalej kampanię wyborczą.