Były prezydent Lech Wałęsa zapytany o debatę w TVN, stwierdził, że "więcej logiki" było po stronie prezydenta. Noblista zapowiedział, że zagłosuje na Bronisława Komorowskiego, bo "Duda jest ograniczony Kaczyńskim i PiS-em". Przy okazji zaczął wykładać własną koncepcję prezydentury...
Zdaniem Lecha Wałęsy lepiej możliwości państwa zna Bronisław Komorowski i to dlatego noblista zagłosuje w II turze na obecnego prezydenta. Dopytywany przez radio RMF FM o debatę w TVN, stwierdził, że "więcej logiki" widział po stronie Komorowskiego.
Nie denerwuję się oglądając debatę. Patrzę, gdzie jest logika i możliwości. Logiki było więcej u prezydenta (...) Widać, jak Duda jest ograniczony PiS-em i Kaczyńskim (...) On będzie prowokował, niszczył, denerwował, ale i tak wyjdziemy na to, co ja proponuję, bo to jest jedyne rozwiązanie dla polskiej demokracji
ocenił Wałęsa. Pytano o to, czy wierzy w zapowiedzi Dudy, że "przewietrzy" polską politykę, były prezydent skwitował kwaśno:
Jak usiądzie na to miejsce, to dopiero zobaczy, jak "wietrzenie" jest trudne
Przy okazji Wałęsa postanowił po raz kolejny wrócić do swojej prezydentury i opowiedzieć o własnych pomysłach na "leczenie Polski".
Ja mam inny pomysł na prezydenturę - 7 lat, jedna kadencja i koniec. A jeśli dwie kadencje, to (prezydent) nie staje do takiej walki, tylko jest oceniany; co jakiś czas odpowiada na zarzuty, które się pojawiają (...) Nie można stanowiska prezydenta wystawiać na giełdę. Podważamy autorytet prezydenta
twierdził Wałęsa, dodając, że demokracja na całym świecie przeżywa kryzys i trzeba to poprawić.
Trzeba poprawić ordynację wyborczą, dopuścić mniejsze, zorganizowane grupy, by wchodziły do parlamentu. Żeby nie było rozdrobnienia parlamentu zmusić (je) regulaminem do większych grup (...) Ja musiałem być prezydentem, bo nikt nie chciał dokończyć tego dzieła. A on nie musi, bo już funkcjonuje demokracja.